Leia Display System - polski hologram
Polacy stworzyli technologię o nazwie Leia Display System, dzięki której można wyświetlać obrazu w powietrzu. Ich wynalazek umożliwia projekcję dowolnej treści multimedialnej na cienkiej warstwie pary wodnej, która jest praktycznie niewidoczna dla ludzkiego oka.
Filmy science fiction takie jak "Gwiezdne Wojny", “Star Trek" czy “Raport Mniejszości" niejednokrotnie były inspiracją do powstania wielu wynalazków i nowych technologii na całym świecie. Do dziś jednak nauka nie jest w stanie dorównać wyobraźni twórców filmowych gadżetów. Powoli się to jednak zmienia, między innymi za sprawą polskiej firmy, która stworzyła i opatentowała ekran rodem z filmów science fiction. W jednej ze scen wspomnianych "Gwiezdnych Wojen" R2D2 (mały przyjazny robot) wyświetla wiszący w powietrzu hologram księżniczki Lei. Właśnie ta scena była inspiracją do stworzenia ekranów Leia Display System, które sprawiły, że wyświetlanie obrazu w powietrzu przestało być fikcją. Widz może wchodzić z obrazem w różnego rodzaju interakcje, a nawet przez niego przejść. Widok takiego zjawiska robi oszałamiające wrażenie.
Jak to działa?
Dotychczasowe rozwiązania projekcyjne bazujące na parze wodnej wykorzystywały kurtyny gęstego dymu, na których co prawda dawało się wyświetlić obraz, jednak był on rozmazany i nieczytelny. W ekranach Leia Display technologię tę udoskonalono, dzięki czemu jakość wyświetlanego obrazu jest nieporównywalnie lepsza. - Tworząc urządzenie zależało nam na tym, aby wiązka mgły była jak najcieńsza i laminarna (nieskłębiona) na możliwie najdłuższym dystansie. Tylko w takiej postaci pozostaje niemal niewidoczna i jednocześnie świetnie oddaje nawet najmniejsze detale obrazu - tłumaczy Daniel Skutela - główny konstruktor LDS.
Leia Display System jest kolejnym krokiem w ewolucji urządzeń elektronicznych. Adaptacja takich rozwiązań jak sensor ruchu Kinect czy Leap Motion, które odczytują ruchy ludzkiego ciała, nadała ekranom Leia Display zupełnie nowego wymiaru. - Dzięki zastosowaniu tego typu interfejsów sprawiliśmy, że nasz ekran "ożył" - użytkownik może wejść z ekranem w interakcję za pomocą swoich gestów i ruchów, co daje nieograniczone możliwości prezentacyjne. Postaci przechodzącej przez ekran możemy np. domalować skrzydła czy sprawić, że stanie ona w płomieniach do złudzenia przypominających żywy ogień! W zależności od ustawień czułości sensorów możemy złożyć podpis, wykonując go w powietrzu, lub zwyczajnie coś na nim narysować - tłumaczy Marcin Panek - współkonstruktor i inżynier oprogramowania Leia Display System.
Do czego może się przydać?
Już niedługo ekrany holograficzne zobaczymy wszędzie tam, gdzie firmy chcą wyróżnić się oryginalnością przekazu i zaangażować klienta - na targach, premierach, w centrach handlowych i dużych wydarzeniach, a także tam, gdzie przede wszystkim liczą się doznania odwiedzających np. w muzeach, na pokazach mody, w klubach, programach telewizyjnych czy luksusowych wnętrzach.
Za pomocą LDS można stworzyć np. wirtualne drzwi otwierające się przed zbliżającą się osobą, można pokazać hologram prezesa firmy sprzeczającego się ze swym realnym odpowiednikiem na imprezie firmowej lub holograficznego piosenkarza na scenie koncertu. Ustawiając Leię X-300 na początku wybiegu dla modelek możemy sprawić, że będą one wychodzić np. przez logo projektanta. Dodatkowo, w momencie przejścia, wokół ich sylwetki może pokazać się pożądana animacja - rozbłysk, motyle skrzydła czy gwiazdy.
Trzeba przyznać, że na żywo urządzenia robią jeszcze większe wrażenie, a ich zastosowanie może być bardzo szerokie.- "Każdego dnia otrzymujemy zapytania ofertowe z coraz to nowych segmentów rynku z pomysłami na niestandardowe wykorzystanie naszych nośników - podsumowuje Daniel Skutela.
Garść informacji technicznych
Do produkcji seryjnej ekrany Leia Display weszły w dwóch rozmiarach: S-95 oraz X-300:
- LDS S-95 to ekran o wymiarach 95cm x 65cm zamontowany na mobilnej podstawie, przez co obraz znajduje się na wysokości wzroku widza. S-95 skierowana jest przede wszystkim na rynek reklamowy,
· LDS X-300 generuje ekran o wymiarach 3 m x 2,5 m. Ekrany można ze sobą zestawiać krótszym bokiem tworząc w praktyce nieograniczenie długie powierzchnie. Daje to duże możliwości na rynku eventowym, estradowym, teatralnym, muzealniczym i innych instalacjach związanych z nowymi technologiami. Zastosowanie czujników ruchu sprawia, że LDS może zamienić się w zawieszony w powietrzu, gigantyczny ekran dotykowy reagujący na gesty i ruchy widzów.