Smartfona da się naładować wodą i solą. To bardzo proste
Bateria w telefonie lubi wyczerpać się w najmniej odpowiednim momencie. Wtedy z pomocą przychodzi powerbank, ale dla tych, którzy myślą ekologicznie jest jeszcze inne rozwiązanie - woda i sól.

Na takim "paliwie" działa gadżet o nazwie JAQ będący eko-powerbankiem. Ta dodatkowa bateria zasilana jest tak zwanymi PowerCards, czyli cienkimi kartami zawierającymi wodę i sól, które generują energię elektryczną. Nie wnikając w "magię", która zachodzi w ich trzewiach - używanie JAQ jest niezwykle proste. Wystarczy podłączyć tę "ładowarkę" do telefonu i cieszyć się dodatkowym akumulatorem o pojemności 1800 mAh. W ten sposób korzystamy z prawdziwie "zielonej" energii.
Zapewne spodziewacie się, że to eko-rozwiązanie nie należy do najtańszych. Jesteście w błędzie, gdyż za JAQ płaci się w postaci abonamentu. Należy podpisać umowę z producentem, który będzie zaopatrywał nas w nowe PowerCards. Cena? 4,90 euro za miesiąc przy umowie na dwa lata. Miłośnicy gadżetów rodem z przyszłości mogą już zacierać ręce.Na JAQ można już składać zamówienia, chociaż samo urządzenie będzie dostępne dopiero w ciągu kilku najbliższych miesięcy. Zwykła ciekawostka? Możliwość powiedzenia znajomym, że twojego smartfona zasila woda z solą jest bezcenna.