Złoto na dwóch kółkach: Polski rower za milion złotych
Pokryty złotem rower wart milion złotych można było oglądać na jubileuszowej, 10. edycji na Międzynarodowych Targów Rowerowych Kielce BIKE-EXPO. To niezwykły pojazd wydrukowany na drukarce 3D. Jego konstruktor, 30-letni Adam Zdanowicz właśnie otrzymał za niego rowerowego Oskara na Światowej Wystawie Rowerów Customowych w Las Vegas.
Niecodzienny egzemplarz zrobił furorę na targach. - Rower pokryty jest złotym chromem natryskowym, pod nim jest najwyższej próby srebro. To nietypowa powłoka zrobiona przez mojego kolegę z Żor. Jest siodełko, są pedały, jest kierownica, można byłoby nim normalnie jeździć. Może rozwinąć prędkość 50 kilometrów na godzinę. To rower elektryczny - precyzuje jego konstruktor.
- Karoseria roweru została wydrukowana na drukarce 3D. To sześciany tworzące rodzaj wiru. Wpadłem na pomysł tego modelu jadąc na swoim pierwszym rowerze do domu, kilka lat temu. Narysowałem go na kartce i schowałem głęboko do szuflady. Szkic czekał pięć lat na realizację. Sam rower powstawał trzy lata - dodaje Adam Zdanowicz.
- Okrutnie trudne było ukrycie wszystkich elementów pod karoserią. W środku są baterie, przewody, elementy tworzące konstrukcję. To jest ukryte pod karoserią nasuniętą w 11 elementach na stalową ramę roweru. Tam ukryty jest też silnik. Kierownica do tego roweru powstała na tydzień przed moim wylotem do Stanów Zjednoczonych na Światową Wystawę Rowerów. Do końca nie mogłem zdecydować się, jaka ma być ta kierownica. Ona składa się do transportu. Rower waży 90 kilogramów - podsumowuje.
Pokryty złotem rower został doceniony w Las Vegas najważniejszej konkursowej kategorii "Najlepszy niesamowity pojedynczy egzemplarz customowy".
Autor: Michał Dobrołowicz
Opracowanie: Maciej Nycz