Autonomiczny lot Black Hawka. Na pokładzie nie ma pilotów
Słynne śmigłowce Black Hawk niebawem zostaną zastąpione superszybkimi maszynami przyszłości w postaci V-280 Valor od Bell Textron lub SB-1 Defiant od Sikorsky i Boeinga. Pentagon ma jednak dla tych kultowych maszyn nową rolę. Staną się one autonomiczne i będą odbywały misje bez pilotów na pokładzie.
DARPA opublikowała właśnie świetny materiał filmowy, na którym możemy zobaczyć w akcji pierwszy autonomiczny prototyp śmigłowca UH-60A Black Hawk. Na jego pokładzie próżno jest szukać pilotów. Maszyna może być kontrolowana z ziemi przez operatorów lub poruszać się bazując na technologiach sztucznej inteligencji.
Pentagon dostrzega potencjał w takich maszynach. Chodzi tutaj przede wszystkim o zapewnienie maksymalnego bezpieczeństwa pilotom w trakcie realizacji najniebezpieczniejszych misji. Piloci nie stracą pracy, tylko od czasu do czasu będą mogli nadzorować swoje maszyny zdalnie lub obserwować, gdy będą poruszały się w trybie autonomicznym.
Flota Black Hawków nadzorowanych przez systemy AI
DARPA chwali się, że system o nazwie Sikorsky Matrix, opracowany w ramach programu Aircrew Labor In-Cockpit Automation System (ALIAS), zdał egzamin. Pierwszy lot testowy autonomicznego Black Hawka trwał ok. 30 minut i przebiegł w pełni po myśli inżynierów pracujących dla programu Pentagonu.
Chociaż Pentagon eksperymentuje z systemami autonomicznymi od ponad 20 lat, to dopiero teraz najnowocześniejsze zdobycze technologii pozwalają w pełni bezpiecznie i efektywnie wykorzystać drzemiącą w nich moc. Najnowszy test autonomicznego Black Hawka jest najlepszym tego przykładem.
Na razie Pentagon i DARPA nie ujawniły, czy systemy SI będą również władały uzbrojeniem śmigłowców. Eksperci sądzą jednak, że prędzej czy później technologie autonomiczne będą nadzorowały w pełni różnej maści maszyny, a to ze względu na fakt ich niesłychanych możliwości w kwestii szybkiego i skutecznego neutralizowania celów.