Białaczka pokonana przy pomocy wirusa HIV
Używając zmodyfikowanego wirusa HIV, naukowcom udało się wyleczyć białaczkę u 7-letniej dziewczynki.
Emma Whitehead została wybrana do eksperymentalnej terapii po dwóch latach bezskutecznej walki z białaczką limfoblastyczną. Żadna forma chemioterapii jej nie pomagała - nie udało się uzyskać wystarczająco długiej remisji nowotworu pozwalającej na przeszczep szpiku kostnego. Lekarze z Children's Hospital of Philadelphia zdecydowali się na zastosowanie pionierskiej metody z użyciem wirusa HIV.
Nowatorska terapia polegała na pobraniu od młodej pacjentki limfocytów T (limfocytów związanych z komórkową reakcją immunologiczną). Zmodyfikowano je w ten sposób, by atakowały limfocyty B - komórki, które w normalnych warunkach są związane z humoralną odpowiedzią odpornościową, ale u dziewczynki indukowały za rozwój choroby.
Najistotniejsze jest jednak wykorzystanie w terapii dezaktywowanego wirusa HIV, który przetransportował do limfocytów T gen odpowiadający za produkcję receptorów przeciwciał chimerycznych. Dzięki obecności tego rodzaju białek, limfocyty T mogły łączyć się z limfocytami B i tym samym prowadzić do ich niszczenia.
Po dwóch miesiącach terapii okazało się, że w organizmie Emmy po chorobie nie ma śladu. Minęło pół roku zanim wróciła ona do szkoły, a zmodyfikowane limfocyty T zniknęły z jej organizmu.
Metoda wykorzystująca zmodyfikowanego wirusa HIV jako wektor jest obiecująca, ale nadal niebezpieczna. W trakcie leczenia dochodzi także do wyniszczenia całej populacji zdrowych limfocytów B, przez co pacjenci są bardziej podatni na infekcje i niezbędne jest stałe podawanie im immunoglobulin. Warto dodać, że Emma prawie zmarła z powodu efektów ubocznych terapii.
Co więcej, nie wszyscy pacjenci reagują na leczenie tak dobrze, jak przedstawiona dziewczynka. U innych pacjentów do pełnej remisji udało się doprowadzić 4 z nich, u kolejnych 4 stan zdrowia się poprawił, ale choroba nie została całkowicie wyleczona, u jednej osoby początkowo zauważono pozytywne efekty, ale choroba wróciła, a u 2 nie zaobserwowano żadnego efektu.
Naukowcy wierzą jednak, że odpowiednio ulepszona terapia z wykorzystaniem wirusa HIV jako wektora w przyszłości zastąpi chemioterapię i przeszczepy szpiku kostnego.