Choroba dopadająca palaczy marihuany
Liczba palaczy marihuany w Stanach Zjednoczonych stale rośnie, podobnie jak doniesienia o dziwnych zaburzeniach fizjologicznych, którym można przeciwdziałać tylko poprzez przyjmowanie gorących pryszniców.
Nietypowe objawy obejmują cykliczne napady nudności, wymioty i silny ból brzucha, którego nie są w stanie opanować typowe leki. Jedyna ulgę przynosi jedynie zażycie gorącej kapieli lub prysznica, co łagodzi objawy tylko na krótki czas.
Stan ten pojawia się u nałogowych palaczy marihuany - takich, które zażywają narkotyki co najmniej przez 20 dni w miesiącu. Jest on znany pod nazwą cannabinoid hyperemesis syndrome (CHS). Lekarze coraz częściej diagnozują tę chorobę. Może ona dotykać aż co trzeciego nałogowego palacza. To przekłada się na co najmniej 2,75 mln Amerykanów, nie wspominając już o ludziach na całym świecie.
Wciąż zaskakująco mało wiemy o CHS. Lekarze przekonują, że nadmierna stymulacja ośrodku bólu może mieć negatywny wpływ na zdrowie, a gorący prysznic jest jedynie sposobem na "rozproszenie" uwagi mózgu poprzez wytworzenie innego sygnału sensorycznego.
Jest prosty sposób na uporanie się z CHS. Wystarczy zrezygnować z zażywania marihuany. Inne stosowane metody to jedynie środki doraźne.