Czy CIA odtajni dowody na istnienie nazistowskiego UFO?
Teorie o nazistowskich latających spodkach pojawiają się od lat. Ich zwolennicy mają dziś powód do świętowania, bo właśnie pojawił się w tej sprawie nowy dowód. Ma nim być odtajniony dokument CIA, potwierdzający, że "UFO Hitlera" rzeczywiście istniało.
Według dokumentu pochodzącego z roku 1953, naziści rzeczywiście pracowali nad prototypową technologią latającego spodka. Informacji na ten temat udzielać miał Georg Klein, niemiecki inżynier. Twierdził on ponoć, że nazistowskie fabryki zajmowały się ich projektowaniem już w roku 1941.
Klein wyróżnił aż 2 rodzaje przygotowywanych pojazdów - rotacyjny, projektowany w Pradze oraz nierotacyjny, nad którym pracowano w ówczesnym niemieckim Breslau. Oba modele miały być zdolne niemal dwukrotnie przekroczyć prędkość dźwięku. Na początku jedynym problemem na drodze rozwoju tej technologii miały być użyte materiały. W roku 1945 naukowcom Rzeszy udało się pokonać to wyzwanie, a spodki skierowano do produkcji.
Teorie o niemieckich spodkach nie są niczym nowym, choć niektórzy mogli zarzucać im brak odpowiedniej ilości dowodów. Według niektórych źródeł, prace nad spodkami wykonywało Towarzystwo Vril, szukając inspiracji w mitach na całym świecie, w tym w indyjskich Wedach. W tajnej bazie Riese w Górach Sowich pracowano ponoć nad pierwszymi modelami latających pojazdów w kształcie dzwonów, zwanych też Haunebu. Czy to o nich opowiadał Georg Klein?
W świetle tych wiadomości trudno nie myśleć o możliwych alternatywnych scenariuszach historii. Czy gdyby wojna trwała kilka miesięcy dłużej, niemiecka Wunderwaffe mogłaby odwrócić bieg wydarzeń? A może Klein próbował dla własnych celów oszukać agentów amerykańskiego wywiadu?