Czy miasta przyszłości będą bezpieczne?
W listopadowym marszu w Warszawie wzięło udział ponad 250 tys. osób, a za złamanie przepisów policja wciąż szuka kilkudziesięciu uczestników. W 2017 roku zarejestrowano już prawie 8000 imprez masowych, a ich liczba rośnie z roku na rok - podobnie jak związane z nimi zagrożenia. Miasta wciąż zmagają się z aktami wandalizmu, zakłócaniem porządku czy kradzieżami samochodów, których sprawcy są identyfikowani jedynie w co piątym przypadku. Czy smart city mogą stać się safe city?
W ciągu ostatnich pięciu lat co piąty Polak (19 proc.) padł ofiarą kradzieży, włamania, pobicia lub napadu. Tymczasem wykrywalność przestępstw polegających na uszkodzeniu mienia w 2017 roku wyniosła jedynie 33 proc. Coraz istotniejsza staje się więc zarówno prewencja, jak i wykrywanie sprawców - tym bardziej, że koszty ponoszone przez policję w związku z masowymi imprezami i ich zabezpieczaniem w ubiegłym roku wyniosły już ponad 58 mln zł.
Rosnąca przestępczość, ciągły napływ ludności do aglomeracji czy presja na optymalizację ruchu drogowego to zaledwie początek listy wyzwań, z którymi mierzą się dziś miasta. Jednym z rozwiązań pozwalających zadbać o bezpieczeństwo na drogach, ulicach czy stadionach są inteligentne systemy wideo. Automatycznie analizują one nagrywany materiał w czasie rzeczywistym, potrafią wykrywać ruch oraz dźwięk, mierzyć przepływ ludzi czy rozpoznawać numery rejestracyjne pojazdów.
Kamery, wykorzystując sztuczną inteligencję, śledzą ścieżki pasażerów na lotniskach i w miejscach publicznych oraz dostarczają danych na temat podejrzanych zachowań czy przenoszonych przedmiotów. Mogą również identyfikować newralgiczne punkty i powiadamiać o możliwych zagrożeniach, pomagając w procesie ewakuacji.
- Sama obecność kamer odstrasza przestępców, zapobiegając włamaniom i aktom wandalizmu. Gdy natomiast dochodzi do wykroczeń czy wypadków, inteligentne systemy wideo pomagają służbom w koordynacji działań oraz wykrywaniu sprawców. Na podstawie zautomatyzowanej analizy są także w stanie wskazać miejsca, w których najczęściej popełniane są przestępstwa, by prewencyjnie kierować tam patrole policji. Pozwalają zredukować liczbę fałszywych alarmów nawet o 90 procent - powiedział Piotr Bettin, menedżer ds. rozwoju biznesu inteligentnych systemów wideo w firmie Konica Minolta.
Według badania Instytutu McKinsey, nawet najbardziej nowoczesne miasta wdrażające inteligentne rozwiązania są wciąż na początku drogi. Wykorzystanie inteligentnych aplikacji, danych i technologii może jednak poprawić wskaźniki jakości życia w miastach - uratować życie nawet 300 osób rocznie, skrócić średnią dojazdów do pracy o 15-30 minut czy przyspieszyć czas reakcji w nagłych wypadkach o 20-35 proc.
- Inteligentne kamery pozwalają gromadzić dane dotyczące transportu, środowiska czy ochrony zdrowia. Czujniki oraz inne urządzenia z zakresu Internetu rzeczy (ang. Internet of Things, IoT) umożliwiają lepsze zarządzanie infrastrukturą miejską. Minimalizują opóźnienia oraz chronią personel, pasażerów i zasoby przed różnego rodzaju incydentami, zapobiegając nawet aktom terrorystycznym - dodał Piotr Bettin.