Czym jest zjawisko Uncanny Valley i dlaczego roboty przypominające ludzi budzą w nas strach?
Żyjemy w dynamicznie zmieniającym się świecie, w którym nowe technologie znacząco wpływają na nasze funkcjonowanie. Otacza nas coraz więcej postaci imitujących ludzi, z którymi często musimy nawiązać kontakt. Jednak nie każdy jest na to gotowy. Dyskomfort i niepokój to syndromy zjawiska Uncanny Valley, które luźno określa nasz strach przed robotami przypominającymi człowieka. Co jest tego powodem? Dlaczego roboty humanoidalne przerażają wielu z nas?
Czym jest zjawisko Uncanny Valley?
Uncanny Valley to termin, który w polskim tłumaczeniu oznacza dolinę niesamowitości. Pierwszy raz posłużył się nim Masahiro Mori w 1978 roku, ale opublikował esej na ten temat już w 1970 roku.
Japończyk przeprowadził badania dotyczące emocjonalnej reakcji ludzi na wygląd zewnętrzny robotów. Początkowo rezultaty były przewidywalne: im robot był bardziej podobny do człowieka, tym sympatyczniejszym się on wydawał - jednak tylko do określonej granicy.
Roboty najbardziej zbliżone do człowieka nieoczekiwanie okazywały się niemiłe dla ludzi z powodu niewielkich szczegółów odróżniających je od człowieka. Wywoływały one uczucie dyskomfortu, a nawet strachu.
Mori stworzył wykres obrazujący poziom komfortu psychicznego w zależności od stopnia podobieństwa robota do człowieka. Widać na nim doskonale stały wzrost, a potem nagły spadek. Dołek na rysunku, symbolizujący gwałtowne obniżenie komfortu psychicznego, to właśnie dolina niesamowitości.
Dlaczego roboty przypominające człowieka wywołują strach?
Teoria Moriego, jak każda inna, ma swoich krytyków, ale opisane przez Japończyka zjawisko do dzisiaj jest punktem odniesienia w rozprawach o przyszłości humanoidów, czyli o stosunku, jaki mogą mieć do nich ich potencjalni użytkownicy. Pojawiają się kolejne analizy i badania oraz eksperymenty próbujące zbadać zjawisko Uncanny Valley. Temat niepokoju u ludzi, wywołanego robotami przypominającymi człowieka, zafascynował kilku badaczy.
W 2011 roku prof. Ayse Pinar Saygin z Uniwersytetu Kalifornijskiego podjęła badania mające na celu ustalenie przyczyn występowania doliny niesamowitości (Uncanny Valley). Badanie aktywności okolic kory ciemieniowej wskazało, że widok robota humanoidalnego powoduje u obserwatora oczekiwanie wykonania konkretnych ruchów. Identycznych jak ruchy człowieka. W przypadku ich braku następuje wskazany dyskomfort.
Zasada podobieństwa robotów do człowieka nie jest głównym i jedynym powodem występowania dyskomfortu psychicznego wśród ludzi. O tym decyduje również ruch, odgłosy czy nawet kontekst odbioru robotów humanoidalnych. To właśnie na tym efekcie polegają twórcy thrillerów i horrorów. By wywołać określoną reakcję emocjonalną, tworzą określone obrazy bohaterów posiadających pewne wady. To z kolei powoduje u człowieka gęsią skórkę i poczucie strachu.
Najbardziej znane roboty humanoidalne – Ameca i Sophia
Roboty przypominające wyglądem ludzi nie są niczym nowym. Następna generacja humanoidalnych robotów ma mieć również ludzką świadomość oraz twarze potrafiące stymulować gniew, zdziwienie oraz rozbawienie. Przynajmniej tak zapowiadają przedstawiciele firmy Engineered Arts z Wielkiej Brytanii, która zaprojektowała, zbudowała i zaprezentowała w akcji robota humanoidalnego o imieniu Ameca.
Ameca nie ma idealnie odwzorowanego ciała. Cała rzecz jest w jej twarzy, która do złudzenia, pod względem mimiki, przypomina ludzkie grymasy. Ameca może się uśmiechać, marszczyć brwi, mrugać powiekami oraz otwierać i zamykać usta. Może również okazywać zaskoczenie, frustrację lub rozbawienie.
Robot humanoidalny Sophia to kolejny przykład na istnienie zjawiska Uncanny Valey. Jest dziełem firmy Hanson Robotics z Hongkongu. Potrafi komunikować się jak człowiek, utrzymywać kontakt wzrokowy, ma ludzką twarz i mimikę oraz inne ludzkie cechy, takie jak pamięć i zdolność uczenia się. Uwagę zwracają dziwne i przerażające oczy.
Ciekawostkę stanowi fakt, że Sophia w października 2017 roku doczekała się obywatelstwa Arabii Saudyjskiej.
Zobacz też: