Gigantyczny aligator sieje postrach na Florydzie
Floryda to prawdziwy raj aligatorów. Osobnik, którego spotkała grupa turystów budzi podziw i przerażenie. Jest wielkości małego samochodu i swobodnie przemieszcza się między zaroślami.
Kim Joiner uchwyciła gigantyczną bestię na materiale wideo. Zwierzę zostało zaobserwowane w okręgu B Bar Reserve w Polk County na Florydzie. Aligator szybko okrzyknięty jako "Humpback" mierzył ok. 3,6 m długości.
- Widziałam jak nadchodzi. Byłam przerażona, kiedy aligator bezceremonialnie wszedł na trasę uczęszczaną przez turystów - powiedziała Joiner.
Internet rozpoczął debatę, czy nagranie opublikowane na Facebooku jest prawdziwe. Joiner przekonuje, że nie użyła Photoshopa, co też widać po "roboczej" jakości filmu. Biolog ewolucyjny z Uniwersytetu w Sydney - Rick Shine - jest zdania, że materiał wideo jest prawdziwy, podobnie jak uchwycone na nim zwierzę.
Mimo że Humpback był naprawdę ogromny, to największy zaobserwowany aligator został zabity w Alabamie w 2014 r. Mierzył 4,5 m długości. W przyrodzie prawdopodobnie występują osobniki jeszcze większe.
- Przeciętny samiec aligatora amerykańskiego ma ok. 4 m długości, ale sporadycznie pojawiają się ponad 5-metrowe osobniki. Nie mam wątpliwości, że aligator na nagraniu to samiec. I to prawdopodobnie całkiem spory, ważący ponad 500 kg - powiedział Shine.
Inni naukowcy także uważają, że zwierzę uchwycone na materiale wideo jest prawdziwe, choć prawdopodobnie mierzy więcej niż szacowane 3,6 m.
- Zwierzę na filmie to z całą pewnością aligator amerykański i to całkiem duży. Prawdopodobnie samiec. Nie mogę powiedzieć, czy ktoś nie "wkleił" ludzi w tle, ale gad wydaje się być autentyczny - powiedział Ian Recchio, specjalista od gadów w Los Angeles Zoo.
Naukowcy potwierdzają, że gigantyczne aligatory istnieją i są niezwykle pożyteczne dla środowiska naturalnego. Można zatem spodziewać się kolejnych sensacyjnych filmów z Florydy i okolic.