Innowacyjna metoda poszukiwania potwora z Loch Ness
Naukowcy przeanalizowali próbki wody z Loch Ness - czy udało się potwierdzić istnienie mitycznego stworzenia?
Zespół prof. Neila Gemmella z Uniwersytetu w Otago przeprowadził badania analizujące próbki wody z Loch Ness w poszukiwaniu śladów DNA organizmów żyjących w jeziorze. Jego głównym celem było namierzenie dowodów istnienia Nessie, mitycznego potwora rzekomo zamieszkującego największy szkocki zbiornik słodkowodny Wielkiej Brytanii.
Potwór z Loch Ness jest kryptydą, jedną z największych zagadek kryptozoologii. Większość "dowodów" istnienia potwora jest uważana przez środowisko naukowe za niewystarczające. Nic dziwnego, że regularnie prowadzi się różnego rodzaju akcje badawcze mające na celu potwierdzenie lub wykluczenie istnienia potwora.
Uczeni wykorzystali stosunkowo nową technikę nazywaną środowiskowym próbkowaniem DNA (eDNA), która może być wykorzystywana do śledzenia zwierząt bez szkody zarówno dla nich, jak i organizmów współistniejących. Dzięki tej metodzie, w 2018 r. zidentyfikowano sześć wcześniej nieznanych gatunków rekinów żyjących w rejonach archipelagu Nowej Kaledonii.
W ten sposób odkryto już 15 gatunków ryb i nawet 3000 gatunków bakterii żyjących w Loch Ness.
- Przetestowaliśmy każdą z głównych hipotez dotyczących potwora z Loch Ness. Naszym głównym celem było udokumentowanie różnorodności biologicznej jeziora - powiedział prof. Neil Gemmell z Uniwersytetu w Otago.
Niestety, wyniki analizy DNA nie potwierdziły istnienia Nessie. Nie oznacza to jednak, że potwór nie istnieje.
Do tej pory większość dostępnych "dowodów" potwierdzających występowanie potwora w szkockim jeziorze to niewyraźne fotografie i wątpliwe relacje świadków. Niektóre z nich pochodzą nawet z VI wieku. Jedna z wiodących teorii sugeruje, że Nessie jest w rzeczywistości olbrzymim jesiotrem lub sumem. Nie ma żadnych przesłanek, by twierdzić, że to prawdziwy "potwór" lub żywa skamielina.