Objawy astmy mogą nasilać się przed burzą
Od dawna wiadomo, że nagłe zmiany pogody i składu powietrza, jak choćby smog czy nadchodząca burza, mogą wywołać ataki astmy. Nowe badania potwierdziły, że schorzenie nazwane astmą burzową faktycznie istnieje.
Astma burzowa to niezwykłe schorzenie układu oddechowego, które polega na tym, że objawy astmy nasilają się przed nadchodzącą burzą. Badania opublikowane w "JAMA Internal Medicine" brały pod uwagę wyładowania atmosferyczne monitorowane przez amerykańską agencję NOAA, zbierającą dane z kontynentalnych Stanów Zjednoczonych w latach 1999-2012. Połączono je z zapisami dotyczącymi osób powyżej 65. roku życia, które trafiały na oddział ratunkowy z objawami chorób układu oddechowego.
Naukowcy szukali korelacji między danami klimatologicznymi i zdrowotnymi. Stwierdzili, że przed burzami temperatura i stężenie cząstek stałych w powietrzu wzrastały. To z kolei mogło przekładać się na złe samopoczucie. Ulga następowała w dniu burzy, bo wtedy poziomy cząstek stałych w powietrzu spadały, aż do wartości minimalnych, wraz z postępem samej burzy.
Okazuje się, że w ciągu trzech dni poprzedzających burzę, wzrastała średnia liczba wizyt na szpitalnym oddziale ratunkowym, szczególnie wśród osób z astmą lub przewlekłą obturacyjną chorobą płuc (POChP). Są one uważane za czynniki ryzyka występowania astmy burzowej.
Wcześniejsze badania przyczyn astmy burzowej wskazywały na pyłki jako główny powód złego samopoczucia. Nie wykazano jednak wzrostu stężenia pyłów w powietrzu w trzydniowych przedziałach czasowych poprzedzających burzę.
- Nasze badanie w żaden sposób nie wykluczyło pyłków jako przyczyny astmy burzowej i jest wysoce prawdopodobne, że przyczyniają się one do wybuchów objawów astmy obserwowanych na całym świecie. Nasze badanie dotyczyło tylko pacjentów w wieku powyżej 65. roku życia, a astma i POChP u osób starszych mogą znacznie różnić się od u objawów u młodszych ludzi - powiedział Christopher Worsham, lekarz z Harvard Medical School.