Orki zakażone ludzkimi drobnoustrojami

Naukowcy badający zagrożone populacje orek odkryli, że zwierzęta pływające wzdłuż wybrzeża Stanów Zjednoczonych i Kanady są zakażone przez bakterie i grzyby pochodzenia ludzkiego. To właśnie z tego powodu populacja orek w tym regionie jest tak mała.

Naukowcy z Uniwersytetu Kolumbii Brytyjskiej zebrali próbki z otworów nosowych waleni podczas ich wynurzania. Te materiały biologiczne dają naukowcom wgląd w mikrobiom i zdrowie waleni, czyli coś, co trudno zbadać u dzikich zwierząt.

- Chcieliśmy dowiedzieć się, jakie rodzaje bakterii i grzybów występują u zdrowych wielorybów oraz potencjalnych patogenów, na które są narażone przez środowisko. W pewnych okolicznościach te patogenne drobnoustroje mogą stanowić zagrożenie dla zwierząt i przyczyniać się do rozwoju choroby - powiedział Stehpen Raverty, szef zespołu badawczego.

Po analizie stwierdzono, że próbki zawierają bakterie takie jak Staphylococcus aureus i Salmonella, które u ludzi powodują poważne zakażenia. U orek pojawiły się także potencjalnie szkodliwe grzyby, jak Penicillium i Phoma. Naukowcy porównują próbki z materiałami pochodzącymi z martwych waleni. Póki co, nie wiadomo, jak szkodliwe są wykryte drobnoustroje dla wspomnianych zwierząt.

Uczeni odkryli także dowody na antybiotykooporność w niektórych próbkach bakterii, prawdopodobnie związaną ze ściekami wypompowanymi do oceanu z pobliskiego miasta Victoria. Jak na razie, nie wiadomo, czy odkryte drobnoustroje występują naturalnie w środowisku morskim, czy są efektem działalności człowieka.

Reklama
INTERIA.PL
Dowiedz się więcej na temat: orki | zwierzęta morskie | bakterie | walenie | oceanologia
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy