Pancernik zaraził go trądem

58-letni mężczyzna z Florydy pojawił się w szpitalu, skarżąc na dziwne znamię na ramieniu. W ciągu pięciu miesięcy znacznie się ono powiększyło, a ból się nasilał. Mężczyzna doświadczył również osłabienia czucia w zaczerwienionym obszarze.

To znamię na ramieniu mężczyzny to oznaka trądu
To znamię na ramieniu mężczyzny to oznaka trądumateriały prasowe

Początkowo mężczyzna został przebadany pod kątem boreliozy, ale wynik był negatywny. Przepisano mu leki przeciwhistaminowe i wysłano do domu. Po kilku miesiącach stan zapalny się powiększył. Lekarze nie byli pewni, co spowodowało taką reakcję u mężczyzny. Testowano różne hipotezy - od toksoplazmozy po infekcję grzybiczą. Prawda okazała się jeszcze bardziej zaskakująca.

Wywiad lekarski wykazał, że około 30 lat wcześniej mężczyzna był łowcą pancerników. Oznacza to, że trudnił się chwytaniem pancerników i sprzedażą zwierząt do badań naukowych. To sprawiło, że lekarze zaczęli rozważać jeszcze jedną chorobę: trąd.

Co roku w Stanach Zjednoczonych odnotowuje się ok. 200 przypadków trądu. Większość zachorowań wynika z bliskiego kontaktu z zarażonymi lub z wdychania bakterii unoszących się w powietrzu. W USA większość przypadków (60-75 proc.) dotyka imigrantów. Ale trądem można także zarazić się poprzez kontakt z pancernikami.

W Stanach Zjednoczonych prątek trądu może rozprzestrzeniać się za pomocą wydzielin pancerników. Bakterie są w stanie przeżyć w środowisku nawet 8 miesięcy. Zakażenie trądem jest trudne do zdiagnozowania ze względu na długi czas inkubacji wynoszący 8-12 lat i brak skutecznego testu diagnostycznego.

Po licznych testach u 58-latka z Florydy faktycznie stwierdzono trąd. Leczono go kilkoma antybiotykami i prawdopodobnie w pełni wyzdrowiał. Zaczerwienienie na ręce zmalało, a jej sprawność wróciła do normy.

INTERIA.PL
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas