Po sąsiedzku umiera kolejna gwiazda
Spośród wszystkich masywnych gwiazd jakie obserwujemy w Drodze Mlecznej, przynajmniej kilkanaście może "niebawem" zakończyć swój żywot jako supernowe. Jedną z nich jest SBW2007, którą niedawno obserwował kosmiczny teleskop Hubble'a.
Bardzo masywne gwiazdy pod koniec swojego życia mogą doświadczyć spektakularnego wydarzenia zwanego supernową, czyli bardzo energetycznej eksplozji. Jasność supernowej potrafi czasem być wyższa od jasności galaktyki, w której gwiazda się znajduje. Czas błysku supernowej trwa od kilku tygodni do kilku miesięcy - w tym czasie następuje emisja energii w ilości porównywalnej z tą, jaką nasze Słońce wyemituje w trakcie całego swojego życia. Po supernowej pozostaje ślad w postaci gwiazdy neutronowej, pulsara, albo czarnej dziury.
SBW2007 ma masę około 20 razy większą od naszego Słońca i jest otoczona wcześniej odrzuconym gazem. Jej odległość wynosi około 20 tysięcy lat świetlnych od Ziemi. Wydaje się, że znajduje się w jednym z ostatnich stadiów swego życia i "niebawem" (w astronomicznej skali czasu) powinna stać się supernową. Warto zaznaczyć, że to "niebawem" jest liczone w tysiącach lat, choć jest możliwe, że SBW2007 stanie się supernową w ciągu kilkudziesięciu najbliższych lat.
Niedawno kosmiczny teleskop Hubble obserwował SBW2007. Na zdjęciach można zobaczyć gwiazdę otoczoną dużą ilością wyrzuconego gazu. Te obłoki gazu zostały wybite w przeszłości z gwiazdy podczas serii pulsacji jej zewnętrznych warstw. Podobnie zachowuje się wiele masywnych gwiazd, dookoła których zaobserwowano podobne otoczki gazowe. Obłoki wokół SBW2007 przypominają te, które obserwujemy wokół SN1987A, czyli supernowej z Wielkiego Obłoku Magellana - mają podobny kształt i wielkość. Sugeruje to bliski koniec życia gwiazdy.
W naszej Galaktyce od 1604 roku nie zaobserwowano wizualnie supernowej, choć dziś już wiemy, że wystąpiły jeszcze przynajmniej dwie inne supernowe (Cas A około 1680 roku oraz SNR G1.9+0.3 około 1868 roku). W zeszłym roku astronomowie z Uniwersytetu w Ohio wyliczyli, że istnieje prawie 100 proc. szans na obserwacje kolejnej supernowej w Drodze Mlecznej w ciągu najbliższych 50 lat. Niestety, będzie to zjawisko obserwowane raczej tylko przez teleskopy pracujące w zakresie podczerwonym, gdyż najprawdopodobniej taka gwiazda będzie skryta za wieloma obłokami gazu i pyłu naszej Galaktyki. Szanse na wizualne obserwacje supernowej w ciągu najbliższych 50 lat ocenia się na jedynie 20 proc. Co ciekawe, dzięki detektorom neutrin jest możliwe, że astronomowie otrzymają "ostrzeżenie", zanim najbardziej dramatyczne momenty supernowej nastąpią. Szacuje się, że detektory neutrin będą w stanie wykryć od kilku tysięcy do nawet stu milionów neutrin. Te cząstki pojawią się w czasie zaledwie 10-15 sekund, co będzie wyraźnym sygnałem, że w naszej Galaktyce nastąpiła supernowa, a światło od niej zbliża się do Ziemi.
Jeszcze nigdy ludzkości nie udało się wykryć (i odpowiednio zarejestrować) supernowej, zanim ona nastąpiła, choć widoczna jest poprawa procesu detekcji neutrin od SN1987A z pobliskiej galaktyki (Wielkiego Obłoku Magellana) w 1987 roku. Wówczas jednak zabrakło szybkiej analizy i wymiany informacji - dziś istnieją ku temu odpowiednie mechanizmy. Czy kolejne neutrina, które wykryją ziemskie detektory będą pochodzić od SBW2007?
Krzysztof Kanawka