Tajemnicze światła na Marsie długo przed lotem Ingenuity
Coś latało na Marsie jeszcze zanim ludzie wysłali tam helikopter Ingenuity? To mało prawdopodobne, ale "odkopane" zdjęcia z łazika Curiosity z 2019 r. wskazują na tajemniczy obiekt unoszący się nad skałami.
NASA dokonała pierwszego kontrolowanego lotu helikopterem Ingenuity na Czerwonej Planecie. Dron był w powietrzu zaledwie przez kilka sekund, a potwierdzenie nastąpiło za pośrednictwem satelity, który przekazał dane na Ziemię. Zdjęcia i filmy z tego przełomowego momentu zostaną opublikowane wkrótce.
W 2019 roku łazik Curiosity zrobił czarno-białe zdjęcie przedstawiające pustynny krajobraz Czerwonej Planety z wysokimi skalistymi wzgórzami w tle. Nad formacjami pojawiła się maleńka, podłużna plama. Kształt przypominał obiekt latający lub drona, tak z oddali mógłby wyglądać helikopter Ingenuity.
Mimo iż w internecie pojawiło się mnóstwo sygnałów zwolenników teorii spiskowych, że "to na pewno kosmici", NASA szybko zamknęła temat. Oficjalnie uważa się, że jest to jakiś promień kosmiczny, światło słoneczne odbijające się od skał lub jakiś rodzaj flary, artefaktu fotograficznego.
Eksperci NASA ujawnili, że poświata mogła być spowodowana przez światło słoneczne docierające do czujników kamery przez otwór wentylacyjny w obudowie kamery. Nie ma jednak mowy o statkach kosmicznych i przedstawicielach pozaziemskich cywilizacji.
Agencja twierdzi, że zdarzało się to wcześniej w innych kamerach na Curiosity i innych łazikach marsjańskich, gdy geometria wpadającego światła słonecznego względem kamery była precyzyjnie ustawiona. Takie usterki są stosunkowo częste, ale "sensacyjne zdjęcia" nie są zazwyczaj publikowane.
Łazik Perseverance i związany z nim helikopter Ingenuity jeszcze nie zasypały nas materiałami z Czerwonej Planety, więc nie można jednoznacznie stwierdzić, czy misja już odkryła coś nietypowego.