Telemedycyna - sposób na kolejkę do lekarza
Nowe technologie pomagają szybciej diagnozować choroby i efektywniej leczyć pacjentów. I nie chodzi tu wyłącznie o technologie za setki tysięcy złotych. Zwykły komputer czy smartfon mogą stać się dużym ułatwieniem dla pacjenta - wszystko dzięki telemedycynie.
Do niedawna nikt nie uwierzyłby, że codziennością w systemie opieki zdrowotnej mogą stać się takie rozwiązania, jak np. elektroniczne recepty, które automatycznie trafiają do najbliższej apteki, wybranej według danych geolokalizacyjnych za pomocą IP komputera, czy aplikacje alarmujące lekarza o incydentach zagrażających życiu jego pacjenta. Wstępne diagnozowanie zmian skórnych na podstawie przesłanych zdjęć, czy rehabilitacja koordynowana na odległość - wszystkie te pojawiające się możliwości telemedycyny szybko zyskują uznanie pacjentów ceniących nowe technologie, a jednocześnie swój czas. Dowodem na postępujące zainteresowanie Polaków usługami telemedycznymi są dane Grupy Medicover. Wynika z nich, że obecnie już ponad 1/3 kontaktów pacjentów Medicover z systemem opieki zdrowotnej ma zdalny charakter.
Z podobnych rozwiązań technologicznych korzysta także Grupa LUX MED świadcząca usługi prywatnej opieki medycznej. Ich usługa eGabinet na Portalu Pacjenta umożliwia konsultację z ekspertem w danym obszarze. Pacjent ma dostęp do grafików doradców medycznych wraz z godzinami ich dyżurowania na czacie. Nowoczesna forma konsultacji pozwala na uzyskanie informacji od specjalisty w krótkim czasie i niezależnie od miejsca przebywania pacjenta. Każdy specjalista dyżurujący na czacie ma wgląd do dokumentacji medycznej i w uzasadnionych medycznie przypadkach może zlecić określone badania laboratoryjne. Zapis rozmowy i zalecenia są częścią całościowej dokumentacji medycznej pacjenta. Dodatkowo każdy pacjent ma wgląd do materiałów edukacyjnych przygotowanych przez specjalistów, a także ma możliwość zapoznania się z najczęściej zadawanymi pytaniami. Obecnie pacjenci LUX MED mogą korzystać z porad online, których udzielają położne, pielęgniarki alergologiczne, pielęgniarki pediatryczne oraz pielęgniarki diabetologiczne.
Bez zbędnych wizyt
Ograniczenia wynikające z obowiązującego prawa nie pozwalają Polakom korzystać z dobrodziejstw telemedycyny w takim stopniu, w jakim robią to mieszkańcy Europy Zachodniej czy Skandynawii
Telemedycyna jest w stanie w istotny sposób podnieść jakość opieki medycznej na wiele sposobów. Nawet najprostsze narzędzie, takie jak wywiad z pacjentem online przed wizytą lekarską, pozwala na lepszą diagnostykę podczas rzeczywistej wizyty i zwiększa jej efektywność. Sprawia też, że jest do niej lepiej przygotowany zarówno lekarz, jak i pacjent. Dodatkowo, na podstawie wywiadu przed wizytą, lekarz może uprzednio skierować pacjenta na dodatkowe badania diagnostyczne, a dopiero po ich wykonaniu, zaprosić na wizytę w gabinecie. W ten sposób nie tylko maksymalizujemy efektywność wizyty i wykorzystujemy jej czas na opracowanie i przedyskutowanie z pacjentem postępowania terapeutycznego, ale także ograniczamy liczbę zbędnych wizyt. To zaś działa zarówno na korzyść pojedynczego pacjenta, który nie marnuje czasu i pieniędzy na wizytę, na której np. dostaje tylko skierowanie na badania, a także na korzyść pozostałych, którzy dzięki temu krócej czekają w kolejce do lekarza.
Umożliwienie kontaktu z lekarzem w formie np. czatu lub maila eliminuje ogromną liczbę nie do końca potrzebnych wizyt, na które pacjenci umawiają się tylko po to, by dopytać o dawkowanie leku, wyniki badań czy zadać dodatkowe pytanie związane z zaleceniami otrzymanymi podczas wcześniejszej wizyty Lekarz może wypisać nam skierowanie lub receptę bez konieczności wizyty. Potem dokument jest zapisywany w systemie (skierowanie) albo odbieramy go w dowolnym momencie na recepcji (recepta). Medicover podaje, że z czatów korzysta kilka tysięcy osób miesięcznie. Obecnie umożliwiono także wideokonsultacje z lekarzem.
- Telemedycyna ma potencjał zrewolucjonizowania systemu ochrony zdrowia - uczynienia go bardziej prostym i intuicyjnym - mówi dr Piotr Soszyński - Aby jednak mogło się tak stać, konieczne są zmiany w prawie. W tej chwili przepisy nie nadążają za postępem technologicznym i blokują wykorzystanie możliwości, które daje telemedycyna w obszarze ochrony zdrowia. W pierwszej kolejności zaktualizowania wymaga niedookreślony i nieprecyzyjny zapis w ustawie o zawodzie lekarza i lekarza dentysty. Stanowi on, że lekarz orzeka o stanie zdrowia określonej osoby po uprzednim osobistym jej zbadaniu. Tymczasem doświadczenie, także zdobywane przez lekarzy w innych krajach, pokazuje że w wielu wypadkach zdalny kontakt z pacjentem jest wystarczający by kierować procesem leczenia. Potrzebne jest również zdefiniowanie w pojęcia "świadczenia zdrowotnego udzielanego z wykorzystaniem systemów teleinformatycznych" oraz regulacja kwestii związanych z usługami telemedycznymi. Informatyzacja i wykorzystanie technologicznego postępu mogą znacząco poprawić kondycję także publicznego sektora ochrony zdrowia.
Telemedycyna kontra NFZ
Kolejny obszar o ogromnym potencjale wpływu na skuteczność leczenia to rozwiązania wspierające pacjentów zmagających się z chorobami przewlekłymi, w których kluczową rolę odgrywa samokontrola. Aplikacje na smartfony, które analizują takie dane, jak wartości ciśnienia, tętno czy poziom cukru we krwi mogą służyć pacjentowi pomocą w natychmiastowym modyfikowaniu jego zachowań (np. zaalarmować diabetyka o konieczności pilnego zjedzenia posiłku). Odpowiednio zaawansowane i funkcjonujące w ramach zintegrowanego systemu opieki aplikacje są w stanie przekazywać dane bezpośrednio do elektronicznej historii choroby. W sytuacji realnego zagrożenia zdrowia także w czasie rzeczywistym zaalarmować personel medyczny.
W porównaniu do innych krajów europejskich, w Polsce potencjał telemedycyny jest wykorzystywany w minimalnym stopniu. Niestety ograniczenia wynikające z obowiązującego prawa nie pozwalają Polakom korzystać z dobrodziejstw telemedycyny w takim stopniu, w jakim robią to mieszkańcy Europy Zachodniej czy Skandynawii. Publiczny sektor nie korzysta z niego niemal w ogóle (NFZ praktycznie nie refunduje świadczeń telemedycznych), choć takie rozwiązania mogłyby pomóc w pokonaniu wielu trudności, takich jak rosnący niedobór lekarzy, kolejki do specjalistów itp. Zagranicą możemy dokonać bardziej pełnej diagnozy, łącznie z wysyłaniem zdjęć, analizowanych przez lekarza. W bardziej zaawansowanych wersjach telemedycyny, pacjenci otrzymują sprzęt monitorujący EKG, ciśnienie czy wagę ciała. W niektórych krajach, takich jak Wielka Brytania, pacjent może za pomocą aplikacji w swoim smartfonie zamówić receptę na lek, który stosuje przewlekle, a następnie odebrać go w najbliższej aptece, którą aplikacja wskazała dzięki usłudze lokalizacji satelitarnej. W Polsce nie jest to możliwe tylko i wyłącznie ze względów prawnych.