W Turcji odkryto tajemniczy posąg
Archeolodzy odkopali szczątki wielkiego posągu w ruinach starożytnej twierdzy w Turcji. Naukowcy nie mają pewności odnośnie tożsamości tajemniczej kobiety.
Pozostałości bazaltowego posągu liczą 1,1 m wysokości, choć naukowcy przewidują, że kiedyś statua liczyła nawet 5 razy więcej. Szczątki odnaleziono w Tell Tayinat w południowo-wschodniej Turcji, niedaleko granicy z Syrią. Kiedyś stała tu cytadela miasta Kunulua - stolicy jednego z neohetyckich państw.
- Jej uderzające cechy obejmują pierścień loków, które wysuwają się spod szalu okrywającego głowę, ramiona i plecy. Posąg został znaleziony na grubej warstwie kamieni bazaltowych, zawierających odłamki jej oczu, nosa i twarzy, ale także fragmenty rzeźb znajdujące się przy innej bramie. Odzyskanie tych drobnych fragmentów umożliwi nam otworzenie większości, jeżeli nie całości twarzy i górnej części ciała postaci - powiedział prof. Timothy Harisson, archeolog z Uniwersytetu w Toronto.
Najbliższe w tym regionie zabytki odnalezione ok. 50 lat temu mówią o osobie o imieniu Kupapiyas. Nie wiadomo, kim dokładnie była ta kobieta, choć pewne jest, że była ważną postacią i odgrywała ogromne znaczenie. Odkryte fragmenty posągu prawdopodobnie przedstawiają Kupapiyas.
- Odkrycie tego posągu stwarza możliwość, że kobiety ogrywały bardziej znaczącą rolę w życiu politycznym i religijnym we wczesnej epoce żelaza. Jest możliwe, że posąg przedstawia Kubabę, boską matkę bogów starożytnej Anatolii. Odkryliśmy jednak sugestie stylistyczne i ikonograficzne, które mówią, że posąg przedstawia postać ludzką, być może żonę króla Suppiluliumy I lub bardziej intrygującą kobietę o imieniu Kupapiyas, która mogła być żoną lub matką Taity, założyciela rodu Tayinat - powiedział Harrison.