30. rocznica katastrofy Challengera

Dziś rocznica jednego z najczarniejszych dni w historii lotów kosmicznych. Dokładnie 30 lat temu doszło do katastrofy amerykańskiego promu kosmicznego Challenger. Jego start był wielkim widowiskiem medialnym. Według sporządzonych badań przed telewizorami zasiadło wówczas 85 procent...

Dziś rocznica jednego z najczarniejszych dni w historii lotów kosmicznych. Dokładnie 30 lat temu doszło do katastrofy amerykańskiego promu kosmicznego Challenger. Jego start był wielkim widowiskiem medialnym. Według sporządzonych badań przed telewizorami zasiadło wówczas 85 procent...

Dziś rocznica jednego z najczarniejszych dni w historii lotów kosmicznych. Dokładnie 30 lat temu doszło do katastrofy amerykańskiego promu kosmicznego Challenger. Jego start był wielkim widowiskiem medialnym.

Według sporządzonych badań, przed telewizorami zasiadło wówczas 85 procent mieszkańców USA i miliony widzów na całym świecie.

Na Przylądku Canaveral na Florydzie panowała ujemna temperatura. Starty w takich warunkach były odradzane przez inżynierów jednak ostrzeżenia zignorowano.

Kilkadziesiąt sekund po starcie promu doszło do jego zapalenia się i rozpadnięcia. Cała 7-osobowa załoga zginęła.

Reklama

Przyczyną katastrofy okazało się uszkodzenie pierścienia uszczelniającego w jednym z silników. Nie wykluczono także wpływu ujemnej temperatury.

Jedną z ofiar katastrofy była nauczycielka Christy McAuliffe, która zapoczątkować miała program "Nauczyciel w Kosmosie". Zobaczcie relację telewizyjną.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy