Aeromobil roztrzaskał się podczas testu

Aeromobil 3.0 zaprojektowany i zbudowany przez słowackich inżynierów, niedawno otrzymał zgodę Słowackiej Federacji Lotnictwa na loty testowe, więc wydawałoby się, że jeszcze chwila i nadejdzie długo oczekiwana rewolucja na drogach.

Ale niestety tak się nie stanie, a już na pewno nie tak szybko, jak planowali jego projektanci. Otóż jedyny prototyp tej ciekawej maszyny rozbił się kilka dni temu podczas lotów testowych niedaleko Nitry na Słowacji.

W chwili wypadku za sterami Aeromobilu siedział jego twórca, Stefan Klein, który na szczęście nie doznał groźnych urazów i jego życiu nie zagraża niebezpieczeństwo.

Świadkowie mówią, że maszyna nagle zaczęła spadać z wysokości około 300 metrów. Słowacki konstruktor natychmiast odpalił specjalny spadochron, który prawdopodobnie uratował mu życie. Jednak sam pojazd roztrzaskał się o ziemię.

Pomimo faktu, że na rynku są już podobne maszyny, to właśnie wynalazek naszych sąsiadów ma wielką szansę na sukces, jego cena będzie bowiem niezwykle przystępna, oczywiście jak na tego typu środki transportu, i wynieść ma 800 tysięcy złotych.

Aeromobil był projektowany i poddawany modyfikacjom przez aż 20 lat, więc jego konstrukcja, jak i możliwości, są naprawdę świetne i z pewnością sprawdzą się w codziennym użytkowaniu. Latający samochód ma 6000 mm długości, 2240 mm szerokości, a rozpiętość skrzydeł wynosi 8320 mm.

Napędem jest silnik Rotax 912, który pozwala rozpędzić maszynę do 200 km/h w powietrzu i 160 km/h na drodze. Aeromobil może poszczycić się też dużym zasięgiem, który wynosi 700 km w powietrzu i 874 km na lądzie.

Jeśli chodzi o spalanie, to nie jest specjalnie wygórowane, jak na tak uniwersalną maszynę, gdyż oscyluje w granicach 15 litrów/h podczas lotu i 8 litrów/100 km w trakcie przejażdżki drogami.