Alfa Romeo z silnikami Porsche?

Volkswagen od dłuższego czasu ostrzy sobie zęby na to, by do swojego, obfitującego w wiele słynnych marek portfolio, dołączyć Alfę Romeo. Szefów niemieckiego koncerny nie zraziła jednoznaczna wypowiedź Sergio Manchionne udzielona przed targami w Genewie.

Volkswagen od dłuższego czasu ostrzy sobie zęby na to, by do swojego, obfitującego w wiele słynnych marek portfolio, dołączyć Alfę Romeo. Szefów niemieckiego koncerny nie zraziła jednoznaczna wypowiedź Sergio Manchionne udzielona przed targami w Genewie.

Volkswagen od dłuższego czasu ostrzy sobie zęby na to, by do swojego, obfitującego w wiele słynnych marek portfolio, dołączyć Alfę Romeo. Szefów niemieckiego koncerny nie zraziła jednoznaczna wypowiedź Sergio Manchionne udzielona przed targami w Genewie.

Nie zważając na deklarację prezesa Fiata, w której jasno padła odmowa sprzedaży Alfy, w Volkswagenie nadzieja nie gaśnie. Do mediów wyciekła właśnie informacja o tym, że niemiecki gigant rozwija program rozwoju silnika, który mógłby znaleźć się pod maską zaprezentowanej w Genewie Alfy Romeo 4C.

Reklama

Miałaby to być czterocylindorwa jednostka wzmocniona turbiną, o pojemności 2.5l. Jej opracowaniem i produkcją miałby zająć się nie kto inny jak Porsche.

Volkswagen zapowiada, że pod jego egidą Alfa Romeo mogłaby podwoić wyniki swojej sprzedaży. Jednak Manchionne sukcesywnie ucina wszystkie pogłoski na temat pozbycia kultowej włoskiej marki. Ostatnio w jednym z wywiadów dość dosadnie powiedział, że Niemcy powinni raczej skupić się na Seacie niż myśleć o Alfie Romeo.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy