Anonimowi wypowiadają wojnę terrorystom

Anonimowi - zdecentralizowany kolektyw hakerów - po zeszłotygodniowym ataku terrorystów na redakcję francuskiego magazynu Charlie Hebdo, postanowili w końcu wkroczyć do akcji. Wypowiedzieli oni terrorystom wojnę, którą oczywiście będą toczyć na polu, na którym czują się najlepiej - w internecie.

Anonimowi - zdecentralizowany kolektyw hakerów - po zeszłotygodniowym ataku terrorystów na redakcję francuskiego magazynu Charlie Hebdo, postanowili w końcu wkroczyć do akcji. Wypowiedzieli oni terrorystom wojnę, którą oczywiście będą toczyć na polu, na którym czują się najlepiej - w internecie.

Anonimowi - zdecentralizowany kolektyw hakerów - po zeszłotygodniowym ataku terrorystów na redakcję francuskiego magazynu Charlie Hebdo, postanowili w końcu wkroczyć do akcji. Wypowiedzieli oni terrorystom wojnę, którą oczywiście będą toczyć na polu, na którym czują się najlepiej - w internecie.

Haktywiści opublikowali swój najnowszy komunikat w serwisach YouTube oraz Pastebin. Tam, po francusku informują oni, że "wolność słowa padła ofiarą nieludzkiego ataku" i nawołują oni wszystkich użytkowników internetu do przyłączenia się do kontrataku, a dokładniej rzecz biorąc do prowadzenia ataków DDoS (Distributed Denial of Service) na wszystkie strony prowadzone przez dżihadystów. Zapowiadają oni także ataki na wszelkie powiązane z terrorystami konta w serwisach społecznościowych.

Reklama

Jest to w pełni zgodne z anarcholiberalnymi oglądami Anonimowych i z ich wcześniejszymi akcjami, a taki atak ma dużo sensu - dżihadyści bowiem w czasach tzw. Państwa Islamskiego (IS) nie są już brodaczami chowającymi się po jaskiniach Afganistanu, lecz dobrze zorganizowaną armią, która korzysta ze wszystkich najnowszych narzędzi - w tym internetu, gdzie szerzy swoją propagandę. Uderzenie z tej strony mogłoby zatem być bardzo bolesne, bo terroryści straciliby możliwość informowania o swoich poczynaniach.

Pytanie tylko - jaka będzie odpowiedź terrorystów. Już raz , któremu grozili ujawnieniem danych osobowych jej członków i powiązanych z gangiem dziennikarzy, polityków czy policjantów. Gang zapowiedział jednak bardzo krwawy odwet wobec czego hakerzy wycofali się nie chcąc, aby na ich rękach znalazła się krew niewinnych osób.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy