Astronautę zauroczyły nasze pola uprawne

Amerykański astronauta, który ostatnie pół roku spędził na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, i pobił rekord najdłuższego łącznego przebywania w przestrzeni kosmicznej, zrobił zdjęcie polom uprawnym na Lubelszczyźnie, które go zachwyciły. Dlaczego?

Amerykański astronauta, który ostatnie pół roku spędził na Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, i pobił rekord najdłuższego łącznego przebywania w przestrzeni kosmicznej, zrobił zdjęcie polom uprawnym na Lubelszczyźnie, które go zachwyciły. Dlaczego?

NASA opublikowała wspaniałe zdjęcie wykonane przez weterana kosmicznych podróży. Jeff Williams aż czterokrotnie udawał się na ziemską orbitę, aby zamieszkać na pokładzie Międzynarodowej Stacji Kosmicznej, 400 kilometrów nad powierzchnią ziemi.

Odbył pięć kosmicznych spacerów poza Stacją, podczas których dokonywał niezbędnych konserwacji. Mógł też całymi godzinami zachwycać się widokiem kuli ziemskiej. W sumie poza naszą planetą spędził 534 dni, najwięcej ze wszystkich amerykańskich astronautów w całej historii.

Na zdjęciu widoczne są pola, a w podpisie Jeff napisał: "Nie widziałem jeszcze tak unikalnego układu pól uprawnych gdziekolwiek indziej na świecie. Wyglądają one bardzo urodzajnie".

Reklama

Pola na Lubelszczyźnie w obiektywie Jeffa Williamsa. Fot. NASA / ISS.

Internauci próbowali zgadnąć, gdzie takie pola można znaleźć. Niektórzy myśleli, że w Chinach, ale jak się okazuje, to nasze rodzime pola. Astronauta uwiecznił bowiem okolice Bychawy, położone nieco na południe od Lublina.

W momencie wykonywania zdjęcia, a więc na przełomie czerwca i lipca, nad Lubelszczyzną płynęły sobie leniwie niewielkie obłoki kłębiaste, a temperatura krążyła w pobliżu 30 stopni.

Pola na Lubelszczyźnie na zdjęciu satelitarnym. Fot. Google Earth.

Układ pól oraz ich zróżnicowana kolorystyka, które zachwyciły astronautę, to skutek specyficznego podziału ziemi rolnej, który ciągnie się od czasów średniowiecza, a na dobre przyjął się w czasach rozbiorów Polski. Rolnicy dysponują różną powierzchnią pól, często kilkoma niewielkimi, które rozsiane są po okolicy. Na każdym uprawia się inną roślinę, a każda z nich ma różny okres wegetacji i mieni się inną barwą.

Najróżniejsze metody uprawy roli

Człowiek po raz pierwszy zaczął uprawiać rolę w neolicie, czyli około 10 tysięcy lat temu. Kolebką rolnictwa był obszar tzw. Żyznego Półksiężyca, obejmujący dzisiejszy Irak, Syrię, Jordanię i Izrael. Z biegiem tysięcy lat zboża zaczęto uprawiać na coraz większym obszarze naszej planety.

Wraz ze wzrastającą liczbą ludności potrzeby żywnościowe stale rosły. Dzisiaj rolnictwo żywi 7 miliardów ludzi, którzy przynajmniej raz na tydzień spożywają rośliny uprawne w różnej postaci.

Prace polowe na Przedgórzu Sudeckim. Fot. TwojaPogoda.pl

Każdego dnia zmieniamy środowisko naturalne wznosząc okazałe obiekty, które często uważane są za czynnik niszczący. Jednak wysoko nad ziemią, z dala od zgiełku i kontrowersyjnych wypowiedzi, możemy ujrzeć jak piękne potrafią być rzeczy stworzone ludzką ręką.

Satelity meteorologiczne wykonały w ostatnich latach wiele zdjęć obszarów rolniczych i chociaż wydaje się, że pola niewiele się od siebie różnią, to jednak rzeczywistość jest zupełnie inna.

Pola uprawne prezentują się inaczej w różnych strefach klimatycznych, przy różnych rodzajach gleb i upraw, są też dostosowane do lokalnych potrzeb i wieloletnich tradycji. Zupełnie inne wobec naszych kształty pól znajdują się w Tajlandii. Pola ryżowe położone są na stokach wzgórz i wyglądają zarówno z powierzchni ziemi jak i z satelity niczym schody.

Pola uprawne w Tajlandii. Fot. NASA / Aster.

Bardziej złożony obraz pól uprawnych występuje w okolicach Santa Cruz w Boliwii w Ameryce Południowej. Pola powstały pośród lasów tropikalnych i są one przez nie oddzielane. W samym centrum każdego pola znajduje się miejscowość w której mieszkają rolnicy uprawiający ziemię.

Pola uprawne w Boliwii. Fot. NASA / Aster.

Na kolejnym ostatnim zdjęciu zobaczyć możemy obszary sztucznie nawadniane w amerykańskim stanie Kansas. W kwadratowe poletka wpisane są w koła i półkola. Różnią się one między sobą barwą i rozmiarem, z czego większość ma średnicę około 700 metrów. W tym przypadku zastosowano nawadnianie obrotowe.

Pola uprawne w stanie Kansas w USA. Fot. NASA / Aster.

Niczym wskazówka w zegarku wokoło pola porusza się ramka, która zwilża uprawy. Różnorodne możliwości uprawy pól uświadamiają nam jak bardzo ludzie różnią się między sobą i jak malowniczo mogą się prezentować zakątki naszej planety.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy