Bakterie tworzące paliwo ze światła

Już niedługo ekologia może oznaczać nie tylko panele słoneczne i turbiny wiatrowe lecz także bakterie. Badaczom z University of California, Davis, udało się tak zmodyfikować cyjanobakterie (te same, które w sezonie letnim lubią wykwitać w zbiornikach wodnych uniemożliwiając kąpiele) aby te produkowały związki chemiczne będące prekursorami przy produkcji paliw i plastików.

Już niedługo ekologia może oznaczać nie tylko panele słoneczne i turbiny wiatrowe lecz także bakterie. Badaczom z University of California, Davis, udało się tak zmodyfikować cyjanobakterie (te same, które w sezonie letnim lubią wykwitać w zbiornikach wodnych uniemożliwiając kąpiele) aby te produkowały związki chemiczne będące prekursorami przy produkcji paliw i plastików.

Już niedługo ekologia może oznaczać nie tylko panele słoneczne i turbiny wiatrowe lecz także bakterie. Badaczom z University of California, Davis, udało się tak zmodyfikować cyjanobakterie (te same, które w sezonie letnim lubią wykwitać w zbiornikach wodnych uniemożliwiając kąpiele) aby te produkowały związki chemiczne będące prekursorami przy produkcji paliw i plastików.

Jest to o tyle istotne, gdyż obecnie do tego celu wykorzystuje się ropę naftową i gaz naturalny, które jak wiadomo - nie należą do najbardziej zielonych. Do tego sinice mają przewagę nad biopaliwami uzyskiwanymi z kukurydzy - nie konkurują one z produkcją do celów rolniczych, nie zajmują po prostu pól uprawnych, które mogły być w tym czasie wykorzystane do produkcji żywności.

Reklama

Sinice są jednym z lepszych potencjalnych celów do przeprowadzania reakcji biologicznych na skalę przemysłową, wykorzystują one bowiem fotosyntezę od miliardów lat dopracowując ten proces do perfekcji. W jego trakcie wykorzystują one światło słoneczne i dwutlenek węgla jako składniki - wystarczy tylko zmodyfikować je zatem tak, aby produkowały w tym procesie związki, które będą gotowe do wykorzystania w przemyśle chemicznym.

I naukowcom z USA w kooperacji z Japończykami z Asahi Kasei Corp. udało się tego dokonać wprowadzając do genomu sinic fragmenty DNA odpowiedzialne za produkcję enzymów koniecznych do produkcji z procesie fotosyntezy 2,3-butanodiolu - związku chemicznego, który można wykorzystać do tworzenia farb, rozpuszczalników, plastików czy paliw.

Po trzech tygodniach hodowli zmodyfikowanej bakterii była ona w stanie produkować 2.4 grama 2,3-butanodiolu z litra pożywki - jednak wynik ten, zdaniem badaczy, będzie można jeszcze znacznie poprawić.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy