Batman, Superman i Hillary, czyli Złote Maliny 2017

W nocy z niedzieli na poniedziałek za oceanem rozdane zostaną najważniejsze nagrody branży filmowej - Oscary. A zgodnie z tradycją, chwilę wcześniej przyznano ironiczne Złote Maliny - antynagrody, które mają upamiętniać wszystko co najgorsze. A zwycięstwo w głównej kategorii przypadło za rok 2016 Batmanowi, Supermanowi i Hillary Clinton.

W nocy z niedzieli na poniedziałek za oceanem rozdane zostaną najważniejsze nagrody branży filmowej - Oscary. A zgodnie z tradycją, chwilę wcześniej przyznano ironiczne Złote Maliny - antynagrody, które mają upamiętniać wszystko co najgorsze. A zwycięstwo w głównej kategorii przypadło za rok 2016 Batmanowi, Supermanowi i Hillary Clinton.

Najgorszymi filmami roku uznano ex aequo wielki kasowy hit Batman v Superman oraz dość niszowy dokument Hillary's America. Pierwszy z nich zdobył dodatkowo "nagrodę" za najgorszy scenariusz, najgorszy ekranowy duet (Ben Affleck i jego przeciwnik Henry Cavill), najgorszy prequel, sequel, remake lub zrzynę oraz dla najgorszego aktora drugoplanowego (Jesse Eisenberg). Reżyser drugiego z najgorszych obrazów - Dinesh D'Souza - zgarnął dodatkowo dwie statuetki dla siebie, jedną właśnie za najgorszą reżyserię, a drugą dla najgorszego aktora pierwszoplanowego, a dodatkowo Malinę dla najgorszej aktorki pierwszoplanowej dostała Rebekah Turner wcielająca się w rolę Hillary.

Poza tymi dwoma filmami Malina trafiła jedynie do Kristen Wiig za kreację z Zoolandera 2 (któremu ogólnie, dzięki bardzo mocnej konkurencji, się upiekło).

Za człowiekiem z branży filmowej, któremu udało się z kolei zrehabilitować, uznany został Mel Gibson, który powrócił do pierwszej ligi ze swoją Przełęczą ocalonych.

Źródło: Razzies, Zdj.: D'Souza Media

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas