Biometryczny zamek przyszłości od Yale

Firma Yale - jedna z najstarszych na rynku zabezpieczeń - przygotowała właśnie coś na miarę XXI wieku. Jest to zamek o wdzięcznej nazwie YDM 4109, do którego nigdy nie zgubimy klucza.

Firma Yale - jedna z najstarszych na rynku zabezpieczeń - przygotowała właśnie coś na miarę XXI wieku. Jest to zamek o wdzięcznej nazwie YDM 4109, do którego nigdy nie zgubimy klucza.

Firma Yale - jedna z najstarszych na rynku zabezpieczeń - przygotowała właśnie coś na miarę XXI wieku. Jest to zamek o wdzięcznej nazwie YDM 4109, do którego nigdy nie zgubimy klucza.

Zamek ten jest zamkiem biometrycznym - wykorzystuje on laserowy skaner do odczytania odcisku palca użytkownika i jeśli zgadza się on z tym wprowadzonym do bazy - otwiera mu drzwi. Do tego pozwala on na otwarcie z pomocą kodu PIN, co może być przydatne jeśli z jakichś powodów zamek naszego palca nie chce uchwycić.

Jest to urządzenie raczej nie przewidziane do domów lecz do zakładów pracy, na co wskazuje chociażby to, że do bazy wprowadzić można aż 20 wzorów odcisków palców i można je na bieżąco zmieniać lub usuwać (oraz spora cena - 2200 złotych).

Reklama

Do tego posiada on funkcje alarmu - w przypadku próby zniszczenia zamka lub drzwi, które on chroni jak też po wykryciu wewnątrz pomieszczenia temperatury ponad 60 stopni Celsjusza (co wskazywałoby na pożar) uruchamia on głośny alarm.

Źródło: materiały prasowe

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy