Blue Origin testuje kapsułę i ląduje rakietą

Firma Blue Origin pomyślnie przetestowała system Crew Escape kapsuły, która wystartowała na szczycie rakiety New Shepard, a na wysokości 5 kilometrów została od niej odseparowana i spokojnie opadła na spadochronach na powierzchnię ziemi...

Firma Blue Origin pomyślnie przetestowała system Crew Escape kapsuły, która wystartowała na szczycie rakiety New Shepard, a na wysokości 5 kilometrów została od niej odseparowana i spokojnie opadła na spadochronach na powierzchnię ziemi...

Firma Blue Origin pomyślnie przetestowała system Crew Escape kapsuły, która wystartowała na szczycie rakiety New Shepard, a na wysokości 5 kilometrów została od niej odseparowana i spokojnie opadła na spadochronach na powierzchnię ziemi.

Celem Blue Origin jest oferowanie ludzkości komercyjnych podróży w kosmos. Dlatego ważne jest, aby cały system działał prawidłowo i był bezpieczny. Wczoraj został więc przetestowana procedura ucieczkowa, gdy np. nastąpi awaria rakiety.

Po 45 sekundach od rozpoczęcia testu, kapsuła została odseparowana od rakiety przy pomocy małego silnika rakietowego. Gdy osiągnęła bezpieczną odległość od rakiety, zostały uruchomione spadochrony, których zadaniem było spowolnienie opadania kapsuły na powierzchnię ziemi, w ten sposób, aby astronauci znajdujący się w środku przeżyli.

Reklama

Przypomnijmy, że Blue Origin ma już na swoim koncie kilka udanych lądowań rakietą. Jednak w odróżnieniu od SpaceX, firma ta nie robi dużego szumu wokół swoich testów. Teraz Bezos najwyraźniej chce odmienić ten stan rzeczy, transmitując testy na żywo w globalnej sieci ().

Trzymajmy zatem kciuki za Blue Origin, bo jeśli uda się przeprowadzić pomyślnie kolejne eksperymenty, to znajdziemy się o krok bliżej ery podróży kosmicznych dla każdego.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy