Bo trzeba mieć jakiś talent

Ostatnio w indyjskim odpowiedniku programu Mam talent pojawiła się grupa masochistów kaskaderów, która zaprezentowała przerażonemu jury i publice prawdziwie mrożące krew w żyłach popisy. Bili się młotkami, gryźli świetlówki, rozbijali je sobie na czołach i przejeżdżali się samochodami. To trzeba zobaczyć.

Ostatnio w indyjskim odpowiedniku programu Mam talent pojawiła się grupa masochistów kaskaderów, która zaprezentowała przerażonemu jury i publice prawdziwie mrożące krew w żyłach popisy. Bili się młotkami, gryźli świetlówki, rozbijali je sobie na czołach i przejeżdżali się samochodami. To trzeba zobaczyć.

Ostatnio w indyjskim odpowiedniku programu Mam talent pojawiła się grupa masochistów kaskaderów, która zaprezentowała przerażonemu jury i publice prawdziwie mrożące krew w żyłach popisy. Bili się młotkami, gryźli świetlówki, rozbijali je sobie na czołach i przejeżdżali się samochodami. To trzeba zobaczyć.

Wszystko okraszone oczywiście adekwatną, indyjską muzyką. Program oczywiście grupa Warriors of Goja wygrała i zgarnęła dość spory plik gotówki. Nie znamy się za bardzo na walutach, więc nie wiemy po ile chodzą obecnie rupie, lecz mamy nadzieję, że starczy im na lekarza.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy