Brak związku między szczepionkami a autyzmem

Podstawowym argumentem antyszczepionkowców - osób, które nie chcą szczepić swoich dzieci - jest to, że szczepionki mogą wywoływać autyzm. W celu finalnego rozprawienia się z tym mitem przeanalizowano dane dotyczące ponad miliona dzieci i - zgodnie z oczekiwaniami - odkryto, że nie ma żadnego związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem lub jakimkolwiek zaburzeniem ze spektrum autyzmu.

Podstawowym argumentem antyszczepionkowców - osób, które nie chcą szczepić swoich dzieci - jest to, że szczepionki mogą wywoływać autyzm. W celu finalnego rozprawienia się z tym mitem przeanalizowano dane dotyczące ponad miliona dzieci i - zgodnie z oczekiwaniami - odkryto, że nie ma żadnego związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem lub jakimkolwiek zaburzeniem ze spektrum autyzmu.

Podstawowym argumentem antyszczepionkowców - osób, które nie chcą szczepić swoich dzieci - jest to, że szczepionki mogą wywoływać autyzm. W celu finalnego rozprawienia się z tym mitem przeanalizowano dane dotyczące ponad miliona dzieci i - zgodnie z oczekiwaniami - odkryto, że nie ma żadnego związku pomiędzy szczepieniami a autyzmem lub jakimkolwiek zaburzeniem ze spektrum autyzmu.

W badaniach przeprowadzonych przez naukowców z Uniwersytetu w Sydney działających pod kierownictwem profesora Guya D. Eslicka skupiono się na szczepieniach ogólnie, ale także na specyficznych szczepionkach, które mają zdaniem niektórych prowadzić do autyzmu/zaburzeń ze spektrum autyzmu. Chodzi tu między innymi o MMR - szczepionkę żywą przeciw odrze, śwince i różyczce (zwana tak od skrótu nazw tych chorób: Measles-Mumps-Rubella), szczepionki zawierające tiomersal - sól sodową kwasu etylortęciotiosalicylowego, która używana jest jako składnik konserwujący niektórych szczepionek, oraz samą rtęć.

Reklama

Przyjrzano się w nich bliżej pięciu badaniom kohortowym dotyczącym ponad 1250000 dzieci oraz pięciu badaniom kliniczno-kontrolnym dotyczącym prawie 10 tysięcy dzieci.

I wyniki wyglądają następująco:

1. Nie ma związku między szczepieniami i autyzmem (OR - czyli iloraz szansy - wyniósł tu 0.99, a jeśli jest mniejszy niż 1 oznacza to, że jest większa szansa wystąpienia tego zaburzenia u dzieci, które szczepionki nie otrzymały),

2. Nie ma związku między szczepieniami, a zaburzeniami ze spektrum autyzmu (OR - 0.91),

3. Nie ma związku między autyzmem/zaburzeniami ze spektrum autyzmu, a szczepionką MMR (OR - 0.84),

4. Nie ma związku między autyzmem/zaburzeniami ze spektrum autyzmu, a tiomersalem (OR - 1.00),

5. Nie ma związku między autyzmem/zaburzeniami ze spektrum autyzmu, a rtęcią (OR - 1.00).

Jak więc widać wyraźnie po uzyskanych danych - wynik jest jednoznaczny, co - jak podkreślają autorzy badania - nie oznacza jednak, że szczepienia nie wiążą się z pewnym ryzykiem. Ryzyko powikłań zawsze występuje (ale w żadnym wypadku powikłaniami tymi nie będzie autyzm), jednak jest ono na tyle niskie, że nie powinno nas ono skłaniać do nie szczepienia naszych dzieci.

Źródła: ,

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy