"Szturm" ujawniony. Robotyczny czołg Rosji w akcji
Po latach przecieków i prezentacji pojedynczych komponentów Rosja po raz pierwszy zaprezentowała nowy kompleks bojowy o nazwie "Szturm" w pełnej konfiguracji. System składa się ze zdalnie sterowanego pojazdu szturmowego i mobilnego stanowiska dowodzenia, które bazują na zmodyfikowanych podwoziach czołgów T-72 lub T-90. Ich wspólne pojawienie się to zdaniem analityków wojskowych sygnał, że projekt wszedł w zaawansowaną fazę testów.

Za opracowanie systemu "Szturm" odpowiada koncern Uralwagonzawod, czyli rosyjskie przedsiębiorstwo budowy maszyn założone w 1936 roku i produkujące m.in. czołgi podstawowe T-72, BMPT Terminator, T-90 i T-14 Armata, który tworzy go na zlecenie Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej. Celem nowości jest prowadzenie ofensywnych działań w środowiskach wysokiego ryzyka - przede wszystkim w terenie zurbanizowanym, gdzie klasyczne załogowe pojazdy są zbyt podatne na zasadzki i ogień z bliska.
Zrobotyzowane czołgi mają torować drogę, identyfikować zagrożenia i otwierać ogień jako pierwsze. Dlatego główna wersja pojazdu bojowego - oznaczona jako Pojazd Bojowy nr 1 - została uzbrojona w skrócone działo 125 mm D-414 (Rosjanie przewidują też wersję z działem 152 mm), automat ładujący na 22 pociski oraz współosiowy karabin maszynowy PKTM kal. 7,62 mm.
Od działek 30 mm po rakiety termobaryczne
System "Szturm" to jednak nie jeden, ale kilka wyspecjalizowanych wariantów bojowych. I tak, Pojazd Bojowy nr 2 ma zostać uzbrojony w miotacze ognia RPO-2 Trzmiel, Pojazd Bojowy nr 3 w podwójne działko automatyczne 30 mm 2A42, karabin PKTM oraz miotacz RPO-2, a Pojazd Bojowy nr 4 w 16 niekierowanych rakiet termobarycznych 220 mm MO.1.01.04M o obszarze rażenia do 25 000 m².
Wszystkie konfiguracje mają możliwość zdalnego sterowania, osiągają prędkość do 40 km/h, są wyposażone w lemiesz oraz kompleksowy system ochrony przed bronią przeciwpancerną piechoty z głowicami kumulacyjnymi, a ich celem jest przede wszystkim przełamywanie pozycji przeciwnika i oczyszczanie zabudowań z zagrożeń.
Rosja odczuła braki w magazynach
Nowością w porównaniu do wcześniejszych rosyjskich systemów, jak Uran-9, jest pełnoprawny pojazd dowodzenia zainstalowany na czołgowym podwoziu. To on odpowiada za zdalne sterowanie wszystkimi jednostkami "Szturm" w promieniu do 3 kilometrów, jednocześnie zapewniając operatorowi bezpieczne stanowisko kierowania ogniem i ruchem.
Bo system działa w modelu "human-in-the-loop", czyli to człowiek nadal podejmuje kluczowe decyzje, ale bez narażania życia. Na razie nie wiadomo, kiedy i w jakiej liczbie "Szturm" trafi na front, ale fakt, że po raz pierwszy pokazano w działaniu zarówno pojazd bojowy, jak i stanowisko dowodzenia, może świadczyć o rosnącym priorytecie projektu.