Brytyjczycy będą mogli wymazać się z Internetu
Rząd Wielkiej Brytanii w ostatnich latach uczynił spore kroki ku pełnej inwigilacji obywateli w globalnej sieci. Teraz jednak zamierza odmienić ten stan rzeczy, pozwalając Brytyjczykom na wymazanie całej historii swojej aktywności w Internecie oraz większej kontroli nad danymi...
Rząd Wielkiej Brytanii w ostatnich latach uczynił spore kroki ku pełnej inwigilacji obywateli w globalnej sieci. Teraz jednak zamierza odmienić ten stan rzeczy, pozwalając Brytyjczykom na wymazanie całej historii swojej aktywności w Internecie oraz większej kontroli nad danymi.
Oznacza to, że każdy będzie mógł usunąć takie informacje, jakie tylko zapragnie. To wspaniała wiadomość, patrząc przez pryzmat tego, jak firmy prześcigają się w pomysłach na pozyskanie najbardziej poufnych danych na nasz temat i wykorzystaniu ich na potrzeby powiększania swojego zasięgu działalności.
Rząd chce uczynić Wielką Brytanię wzorem do naśladowania dla krajów świata pod względem dbania o obywateli i poszanowania ich prawa do prywatności. Zmiany są związane również z tematem wyjścia tego wyspiarskiego kraju z Unii Europejskiej.
Brytyjczycy będą mogli wymazać się z Internetu. Fot. Pexels.
Nie jest tajemnicą, że w UE panują pod tym względem niskie standardy, dlatego żaden z krajów nic sobie z faktu naszego prawa do prywatności nie robi. Mało tego, politycy w najbliższym czasie chcą pójść w swojej inwigilacji jeszcze dalej.
W Wielkiej Brytanii firmy będą musiały teraz prosić obywateli o zgodę na gromadzenie danych w specjalnych rubrykach, które dotychczas były pomijane, co i nam jest też dobrze znane z polskiego podwórka.
Nowe prawo ma wejść w życie w maju 2018 roku. Urząd ds. ochrony danych będzie miał prawo też do nakładania wyższych grzywien, do 17 milionów funtów lub 4 procent globalnego obrotu, firmom, które w sposób dotkliwy dokonają naruszeń w kwestii danych osobowych obywateli Wielkiej Brytanii.
Źródło: / Fot. Pexels