Ciało obcego z pustyni Atacama zbadane

Znalezione ponad 10 lat temu na pustyni Atacama w Chile zmumifikowane zwłoki miniaturowego humanoida po prostu muszą pobudzać wyobraźnię. Jego ciało ma zaledwie 15 centymetrów długości i wydłużoną czaszkę przez co przypomina on zielonego ludzika jakiego obraz wciska nam popkultura. Jaka jest jego prawdziwa historia? Wyniki badań tego przedziwnego ciała ujawnili ostatnio dokumentaliści w oczekiwanym przez wszystkich fanów UFO filmie Sirius.

Znalezione ponad 10 lat temu na pustyni Atacama w Chile zmumifikowane zwłoki miniaturowego humanoida po prostu muszą pobudzać wyobraźnię. Jego ciało ma zaledwie 15 centymetrów długości i wydłużoną czaszkę przez co przypomina on zielonego ludzika jakiego obraz wciska nam popkultura. Jaka jest jego prawdziwa historia? Wyniki badań tego przedziwnego ciała ujawnili ostatnio dokumentaliści w oczekiwanym przez wszystkich fanów UFO filmie Sirius.

Znalezione ponad 10 lat temu na pustyni Atacama w Chile zmumifikowane zwłoki miniaturowego humanoida po prostu muszą pobudzać wyobraźnię. Jego ciało ma zaledwie 15 centymetrów długości i wydłużoną czaszkę przez co przypomina on zielonego ludzika jakiego obraz wciska nam popkultura. Jaka jest jego prawdziwa historia? Wyniki badań tego przedziwnego ciała ujawnili ostatnio dokumentaliści w oczekiwanym przez wszystkich fanów UFO filmie Sirius.

Testy DNA mogą okazać się dla wszystkich miłośników pozaziemskich cywilizacji zawodem. Wskazują one, że pomimo miniaturowych rozmiarów i dziwnego kształtu ciała - był to człowiek, według lekarzy będący w wieku nawet 6 do 8 lat, co jeśli weźmiemy pod uwagę jego wymiary, jest prawdziwym kuriozum.

Reklama

Badanie genetyczne wykazało, że aż 9% genów nie zgadza się z ludzkim genomem - to sporo, jednak w przypadku tego rodzaju obiektu badań naukowcy mogą to zrzucić na degradację DNA z wiekiem lub słabą jakość próbek. Analiza mitochondrialnego DNA wykazała, że człowiek ten pochodził z grupy etnicznej haplotypu B2 - a więc jego matka (geny te dziedziczy się właśnie po niej) była lokalną Indianką.

Dalsze badania genetyczne, a także fotografie rentgenowskie czy tomografia komputerowa - nie przyniosły odpowiedzi na pytanie - co doprowadziło do przedziwnych deformacji. Wielką zagadką na przykład pozostaje to, dlaczego człowiek ten posiadał tylko dziesięć żeber zamiast dwunastu. Nie znaleziono też genetycznych śladów karłowatości - więc nie znana jest przyczyna jego rozmiaru.

I tak naprawdę konkluzja dotychczasowych badań jest póki co jedna - na pewno nie jest to przybysz z kosmosu - lecz aby odkryć w pełni rozwiązanie wielu medycznych zagadek jakie szkielet ze sobą niesie konieczne będą testy dużo dokładniejsze.

To wszystko przedstawiają nam autorzy filmu - jednak jak zauważa Paolo Viscardi - kurator działu historii naturalnej w Horniman Museum w Londynie - to najprawdopodobniej próby rozdmuchania atmosfery sensacji wokół filmu - a w jego ocenie ciało jest po prostu dość dobrze rozwiniętym płodem usuniętym w wyniku nielegalnej aborcji - co wyjaśniałoby praktycznie wszystkie zagadki. Wiek ciała dziecka jest bardzo trudno ocenić (stąd 6-8 lat w ocenie badaczy), a ciało płodu wyrzucone na pustyni bezpośrednio po aborcji mogło ulec samoczynnej mumifikacji. Dodatkowo aborcja wyjaśniałaby idealnie jego rozmiar czy mniejszą ilość żeber.

Jak było naprawdę - to wykażą zapewne kolejne, dokładniejsze badania.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy