Chiny kontrolują pierwiastki ziem rzadkich. Kosmiczne ceny itru
Zmiany na rynku itru wywołały gwałtowny wzrost cen i niepewność wśród firm technologicznych na całym świecie. Chiny, jako główny eksporter, ograniczają dostawy, co utrudnia produkcję m.in. w przemyśle lotniczym i elektronicznym. W efekcie przedsiębiorstwa muszą dostosować strategie, by zagwarantować bezpieczeństwo technologiczne.

Cenny itr. Wprowadzone ograniczenia mogą wywołać kryzys
Itr (yttrium) to pierwiastek chemiczny, który jest jednym z pierwiastków ziem rzadkich. Itr wykorzystuje się m.in. jako składnik stopów, np. do silników odrzutowych; w elektronice do wytwarzania lamp i elementów półprzewodnikowych. Ponadto itr znajduje zastosowanie w produkcji ceramiki, laserów i materiałów ogniotrwałych. Jego izotopy promieniotwórcze są też wykorzystywane w medycynie.
Ze względu na szerokie zastosowanie popyt na itr jest duży - ale jego zapasy maleją. Jak donosi Reuters, rodzą się obawy przed niedoborami i gwałtownym wzrostem kosztów, które mogą uderzyć w produkcję w przemyśle lotniczym, energetycznym i półprzewodnikowym. Z czym jest związany ten kryzys?
Chiny kontrolują pierwiastki ziem rzadkich. Kosmiczne ceny itru
Chiny, największy światowy dostawca itru, wprowadziły w kwietniu ograniczenia w odpowiedzi na amerykańskie taryfy, a w październiku br. je rozszerzyły. Mimo że w wyniku rozmów z USA doszło do wstrzymania części restrykcji, spór nie został w pełni rozstrzygnięty.
Chiny, kontrolując metale ziem rzadkich kluczowych dla przemysłu, wpływają na Europę, USA i światową gospodarkę. Eksport itru wciąż wymaga uzyskania od Pekinu licencji, co spowodowało opóźnienia i ograniczone dostaw. Globalne zapasy itru maleją, a ceny gwałtownie rosną.
- Europejskie ceny tlenku itru, używanego do produkcji powłok termoizolacyjnych, wzrosły od stycznia o 4400%, osiągając 270 dolarów za kilogram, jak wynika z danych Argus. Ceny w Chinach, wynoszące około 7 dolarów za kilogram, wzrosły o 16% w tym okresie, ale spadają, jak wynika z danych - podaje Reuters.
Wyścig o itr. Firmy monitorują sytuację
Oprócz wzrostu kosztów, w konsekwencji zmian następuje wydłużenie czasu produkcji, a także pojawia się ryzyko spadku wydajności sprzętu.
- Chińskie kontrole eksportu niewątpliwie są przyczyną trwającego już od kilku miesięcy wyścigu o itr - powiedziała Ellie Saklatvli, analityczka z Argus.
Uzależnienie od jednego dostawcy staje się poważnym ryzykiem dla bezpieczeństwa technologicznego.
- Rynek itru jest nieprzejrzysty, a informacje o zapasach poza Chinami są rozbieżne. Sześć źródeł branżowych podało szacunki zużycia na okres od jednego do dwunastu miesięcy. Kilka źródeł stwierdziło, że rezerwy prawdopodobnie różnią się znacznie w zależności od firmy - podaje Reuters.
Na razie nie ma jednak masowych przestojów. Firmy monitorują sytuację i próbują dywersyfikować źródła, jednak wymaga to czasu.












