Dlaczego capoeira nadaje się do MMA

Pomimo niezbyt chwalebnego wydarzenia na ostatniej gali KSW z Mariuszem Pudzianowskim i Jamesem Thompsonem, MMA zyskuje w Polsce coraz większe kręgi popularności. W ślad za Mieszanymi Sztukami Walki coraz wyraźniej modne stają się też wszelkiego rodzaju sporty walki, łącznie z takimi, które w Polsce goszczą co najwyżej kilkanaście lat. O czym mowa? Oczywiście o capoeirze.

Pomimo niezbyt chwalebnego wydarzenia na ostatniej gali KSW z Mariuszem Pudzianowskim i Jamesem Thompsonem, MMA zyskuje w Polsce coraz większe kręgi popularności. W ślad za Mieszanymi Sztukami Walki coraz wyraźniej modne stają się też wszelkiego rodzaju sporty walki, łącznie z takimi, które w Polsce goszczą co najwyżej kilkanaście lat. O czym mowa? Oczywiście o capoeirze.

Podczas, gdy pierwsza oficjalna gala UFC miała miejsce w 1993 roku, geneza capoeiry sięga znacznie dalej, bo aż do końcówki XVIII wieku, kiedy to brazylijscy niewolnicy znaleźli nowy sposób na zapewnienie sobie rozrywki w swoim niezbyt pozytywnym codziennym życiu. Dziś capoeira jest sztuką uprawianą chyba w niemal wszystkich miejscach na Ziemi, w tym także od 1995 roku w Polsce.

Nic więc dziwnego, że wraz z nieustannie rosnącą popularnością MMA na świecie, przedstawiciele capoeiry także zaczęli być obecni w federacjach typu UFC, czy Strikeforce. I choć wiele osób powątpiewa w skuteczność tego stylu walki, capoeristas wraz z każdą kolejną galą udowadniają, że ich technika może być równie zabójcza, co boks tajski, bądź karate.

Źródło:

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas