Do dziś możecie decydować o polityce Facebooka. Lub zamilknijcie na zawsze.

Dziś o godzinie 21 czasu polskiego kończy się na Facebooku głosowanie, które może położyć kres wszelkim głosowaniom dotyczącym zmian polityki prywatności w przyszłości. A o co w ogóle chodzi i czy powinienem się tym interesować?

Dziś o godzinie 21 czasu polskiego kończy się na Facebooku głosowanie, które może położyć kres wszelkim głosowaniom dotyczącym zmian polityki prywatności w przyszłości. A o co w ogóle chodzi i czy powinienem się tym interesować?

Głosowanie jest w zasadzie bardzo proste - do wyboru mamy dwie opcje - za lub przeciw nowemu SRR (Statement of Rights and Responsibilities) oraz Polityce Wykorzystania Danych (Data Use Policy).

Dokumenty te zostały zmienione w takim zakresie, że jeśli zostaną one wprowadzone - w przyszłości przed przeprowadzaniem zmian w swoich regulaminach portal nie będzie musiał pytać nas o zdanie.

Z samym systemem głosowania jest jednak spory problem. Aby bowiem wyniki były wiążące portal, aby głos swój w ciągu 30 dni oddało 30% użytkowników Facebooka - czyli około 300 milionów ludzi.

Do dziś, czyli ostatniego dnia głosowania, zrobiło to nieco ponad 600 tysięcy osób (z czego znaczna większość jest przeciw nowej polityce).

Oczywiście taki ruch portalu nie umknął uwadze grup dbających o naszą prywatność w sieci, lecz ich głos został w dużej mierze zignorowany. Facebook bowiem zrobił wszystko (czyli w zasadzie w tym wypadku robił to przez zaniechanie - nie musiał robić nic) aby głosowanie odbyło się po cichu. Można być pewnym, że gdyby przy logowaniu na portal pojawiało się okienko z powiadomieniem o głosowaniu to głos swój oddałoby do dziś kilkaset milionów osób. A co teraz możemy zrobić? Cóż - możemy zagłosować.

A jak to zrobić?Trzeba udać się na (nie trzeba jej lajkować):

Tam wybrać "vote" i jedną z dwóch opcji: Proposed Documents: The proposed SRR and Data Use Policy lub Existing Documents: The current SRR and Data Use Policy. Druga z nich oznacza zachowanie dzisiejszego brzmienia obu dokumentów i zatem to, że nasz głos nadal będzie się liczył. Pierwsza natomiast oznacza wprowadzenie w życie dokumentów w nowym brzmieniu.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas