Drewno najlepszym filtrem wody

Ponad 700 milionów ludzi na całym świecie nie ma dostępu do wody pitnej, a z powodu chorób związanych z brudną wodą rocznie umierają ponad 3 miliony osób. Na szeroko pojętym zachodzie są dostępne nowoczesne filtry, lecz są one drogie, a kraje rozwijające się potrzebują rozwiązania nie tylko skutecznego lecz także taniego. I rozwiązaniem takim może być drewno.

Ponad 700 milionów ludzi na całym świecie nie ma dostępu do wody pitnej, a z powodu chorób związanych z brudną wodą rocznie umierają ponad 3 miliony osób. Na szeroko pojętym zachodzie są dostępne nowoczesne filtry, lecz są one drogie, a kraje rozwijające się potrzebują rozwiązania nie tylko skutecznego lecz także taniego. I rozwiązaniem takim może być drewno.

Ponad 700 milionów ludzi na całym świecie nie ma dostępu do wody pitnej, a z powodu chorób związanych z brudną wodą rocznie umierają ponad 3 miliony osób. Na szeroko pojętym zachodzie są dostępne nowoczesne filtry, lecz są one drogie, a kraje rozwijające się potrzebują rozwiązania nie tylko skutecznego lecz także taniego. I rozwiązaniem takim może być drewno.

Naukowcy z Massachusetts Insititute of Technology stworzyli ostatnio w prostym procesie technologicznym filtry z drewna sosny wejmutki, które potrafią skutecznie odfiltrować 99% pałeczek okrężnicy (E. coli) będących główną przyczyną zakażeń w krajach trzeciego świata.

Reklama

Rozwiązanie to wykorzystuje wprost to co dała nam natura - drewno (ksylem), jako struktura, której naturalnym zadaniem jest rozprowadzanie wody i składników odżywczych pobranych przez korzenie po całej roślinie, posiada sieć milionów mikroskopijnych porów. Pory te zatrzymują wszystko większe niż 70 nanometrów, a większość bakterii liczy sobie ponad 200 nm.

Pomysł na drzewny filtr był naprawdę genialny, bo obecnie produkowane, sztuczne filtry do wody są w zasadzie bardzo do niego podobne - posiadają nanoskopijne dziurki filtrujące wszystkie niechciane elementy - jednak do ich wytworzenia potrzebna jest skomplikowana technologia i pieniądze.

Naukowcy z MIT jednak na tym nie poprzestają, bo sądzą oni, że uda się gdzieś znaleźć roślinę, której tkanki posiadają pory jeszcze mniejsze - potrafiące zatrzymać nawet wirusy.

A odkryte przez nich rozwiązanie przyda się nie tylko ludziom z najbiedniejszych rejonów świata. Pomysł ten się może przydać także w survivalu - gdy będziecie potrzebowali czystej wody pamiętajcie, że możecie znaleźć świeżą gałąź sosnową, zerwać z niej korę i powoli przepuścić przez nią wodę. Według badaczy z MIT w ten sposób można wyprodukować aż 4 litry wody pitnej dziennie.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama