Dziwna metalowa kula spadła z nieba w Namibii

Sporych rozmiarów metalowa kula spadła ostatnio z nieba w dość niedostępnych rejonach Namibii. Jest to kolejny z dziwnych, podobnych przypadków, które zdarzają się w miarę regularnie od około 20 lat w Australii, Afryce i Ameryce Południowej.

Sporych rozmiarów metalowa kula spadła ostatnio z nieba w dość niedostępnych rejonach Namibii. Jest to kolejny z dziwnych, podobnych przypadków, które zdarzają się w miarę regularnie od około 20 lat w Australii, Afryce i Ameryce Południowej.

Sporych rozmiarów metalowa kula spadła ostatnio z nieba w dość niedostępnych rejonach Namibii. Jest to kolejny z dziwnych, podobnych przypadków, które zdarzają się w miarę regularnie od około 20 lat w Australii, Afryce i Ameryce Południowej.

Pusta w środku, wykonana z metalu kula o obwodzie wynoszącym 1.1 metra została odnaleziona niedaleko niewielkiej wnioski znajdującej się około 750 kilometrów na północ od stolicy kraju - Windhoek.

Lokalna ludność kilka dni przed zdarzeniem donosiła władzom o dziwnych odgłosach przypominających eksplozje.

Reklama

Kula o średnicy 35 centymetrów ma chropowatą powierzchnię i wygląda jakby została wykonana z dwóch połówek zespawanych ze sobą. Przedstawiciele miejscowych władz mówią, że waży ona 6 kilogramów i wykonana jest z metalu znanego człowiekowi.

Obiekt ten został odnaleziony 18 metrów od swojego miejsca lądowania - dziury o głębokości 33 centymetrów i 3.8 metra szerokości. Kula została początkowo oczywiście przebadana pod względem niebezpieczeństwa jakie mogłaby ewentualnie stwarzać dla ludzi, lecz nic takiego nie udało się odnaleźć - nie jest ona ani wybuchowa, ani radioaktywna.

Pochodzenia obiektu nie dało się łatwo ustalić więc lokalne władze będą próbowały się kontaktować z NASA oraz ESA.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy