Efekty z Matrixa domowym sposobem

Po filmie Matrix zrobił się wielki szał na technikę filmową zwaną bullet-time, która polega na chwilowym zatrzymaniu sceny i obrocie kamery, dzięki czemu można zobaczyć lecące w powietrzu pociski. Do uzyskania takiego efektu w Hollywood wykorzystuje się kilkanaście bardzo szybkich, sprzężonych ze sobą kamer, jednak okazuje się, że wcale nie trzeba takiego sprzętu. Wystarczy kamerka GoPro.

Po filmie Matrix zrobił się wielki szał na technikę filmową zwaną bullet-time, która polega na chwilowym zatrzymaniu sceny i obrocie kamery, dzięki czemu można zobaczyć lecące w powietrzu pociski. Do uzyskania takiego efektu w Hollywood wykorzystuje się kilkanaście bardzo szybkich, sprzężonych ze sobą kamer, jednak okazuje się, że wcale nie trzeba takiego sprzętu. Wystarczy kamerka GoPro.

Po filmie Matrix zrobił się wielki szał na technikę filmową zwaną bullet-time, która polega na chwilowym zatrzymaniu sceny i obrocie kamery, dzięki czemu można zobaczyć lecące w powietrzu pociski.

Do uzyskania takiego efektu w Hollywood wykorzystuje się kilkanaście bardzo szybkich, sprzężonych ze sobą kamer, jednak okazuje się, że wcale nie trzeba takiego sprzętu. Wystarczy kamerka GoPro i sufitowy wiatrak.

Niżej możecie zobaczyć jak to wyglądało w Matriksie:

Sekret tkwi w tym, że wystarczająco szybka kamera na wystarczająco szybko obracającym się obiekcie będzie w stanie stworzyć bardzo zbliżony efekt dużo niższym kosztem.

Reklama

Do tego celu idealnie nadaje się niedroga (w porównaniu do profesjonalnych, ultraszybkich kamer) kamerka GoPro 3, która potrafi nagrywać w 240 klatkach na sekundę.

Efekt możecie zobaczyć niżej, a na samym dole wideo wyjaśniające dokładnie jak zestaw do domowego kręcenia bullet time stworzyć.

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy