Facebook pomaga Mossadowi w walce z aktywistami?
Swego czasu współtwórca (i frontman) demaskatorskiego portalu WikiLeaks - Australijczyk Julian Assange - ostrzegał o tym, że Facebook jest największą szpiegowską maszyną świata i powinniśmy się go wystrzegać. Teraz wychodzi na to, że miał rację.
Swego czasu współtwórca (i "frontman") demaskatorskiego portalu WikiLeaks - Australijczyk Julian Assange - ostrzegał o tym, że Facebook jest największą szpiegowską maszyną świata i powinniśmy się go wystrzegać. Teraz wychodzi na to, że miał rację.
Ostatnio głośno było o sytuacji, gdy grupa 69 aktywistów z Wielkiej Brytanii, Belgii i Francji nie została wpuszczona na pokłady samolotów lecących w kierunku Izraela i tym samym uniemożliwiono im pokazanie solidarności z narodem palestyńskim. Okazuje się, że izraelski wywiad przygotował wcześniej listę zawierającą około 300 nazwisk i przekazał ją liniom lotniczym, aby za żadną cenę nie wpuszczały one osób z tej listy na pokład samolotów.
Służby specjalne korzystały w tym celu z popularnych portali społecznościowych, aby tam zawczasu wyłapać osoby, które mogą po wylądowaniu dopuszczać się ewentualnych "prowokacji". Mimo, że aktywiści zarzekają się, że ich działania miały mieć kompletnie pokojowy charakter, to linie lotnicze musiały się ugiąć wobec izraelskiego zakazu wstępu na teren państwa dla tych osób, i zmuszone były do odmówienia im wstępu na pokład samolotów.
Izrael jest obecnie krytykowany za swoje działania, które zdaniem wielu komentatorów były mocno przesadzone i nieadekwatne do zaistniałej sytuacji. Dodatkowo okazały się one przysłowiowym strzałem w stopę, jako że dzięki zakazowi wstępu na pokład samolotów aktywiści zwrócili na siebie oczy mediów z całego świata o co od samego początku im chodziło.
Z drugiej strony, pokazuje to jak działa współczesny wywiad - korzystając ze wszystkich dobrodziejstw jakie przyniósł XXI wiek, z portalami społecznościowymi, gdzie sami ujawniamy o sobie praktycznie wszystkie informacje, na czele. Jeszcze nigdy szpiegowanie nie było tak proste.