Fani WoW-a pomogli Japonii

Gdy jakiś dłuższy czas temu firma Blizzard Entertainment dała graczom możliwość pomocy we wsparciu odbudowy Japonii po kataklizmach jakie spadły na Kraj Kwitnącej Wiśni, chyba mało kto sądził, że uzbierana na samym końcu kwota sięgnie aż tak niebotycznych rozmiarów.

Gdy jakiś dłuższy czas temu firma Blizzard Entertainment dała graczom możliwość pomocy we wsparciu odbudowy Japonii po kataklizmach jakie spadły na Kraj Kwitnącej Wiśni, chyba mało kto sądził, że uzbierana na samym końcu kwota sięgnie aż tak niebotycznych rozmiarów.

Gdy jakiś dłuższy czas temu firma Blizzard Entertainment dała graczom możliwość pomocy we wsparciu odbudowy Japonii po kataklizmach jakie spadły na Kraj Kwitnącej Wiśni, chyba mało kto sądził, że uzbierana na samym końcu kwota sięgnie aż tak niebotycznych rozmiarów.

Pomoc polegała na tym, iż fani gry World of Warcraft mogli przeznaczyć 10 dolarów na kupno własnego wirtualnego zwierzaka do rozgrywki. 100% uzyskanego w ten sposób dochodu za Cenarionowe Pisklę miała być przekazana na fundusz odbudowy Japonii. Zgadnijcie więc ile pieniędzy udało się Blizzardowi uzbierać do końca lipca...

Reklama

1,9 miliona dolarów - dokładnie tyle gracze z całego świata postanowili przeznaczyć na pomoc poszkodowanym po trzęsieniach ziemi i tsunami. Powyższa kwota nie tylko robi wrażenie ze względu na swoje rozmiary, ale też dlatego, że dowodzi tego jak czułe serca potrafi mieć społeczność graczy, która wbrew pozorom nie dba tylko o siebie.

Gratulacje dla Blizzarda za całą akcję.

Więcej tego typu wiadomości znajdziecie na .

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy