Francja chce aby produkty były długowieczne
Każdy chyba jest w stanie stwierdzić, że kiedyś konstruowano odkurzacze, telewizory czy lodówki lepiej - te wystarczały naszym dziadkom często na całe życie, podczas gdy dziś średni czas życia takiego sprzętu to maksymalnie 4-5 lat. Dlatego Francja chce wymusić na producentach aby ci podawali ile średnio ich sprzęt będzie działał.
Każdy chyba jest w stanie stwierdzić, że kiedyś konstruowano odkurzacze, telewizory czy lodówki lepiej - te wystarczały naszym dziadkom często na całe życie, podczas gdy dziś średni czas życia takiego sprzętu to maksymalnie 4-5 lat. Dlatego Francja chce wymusić na producentach aby ci podawali ile średnio ich sprzęt będzie działał.
Chodzi tu o walkę z tak zwanym planowanym starzeniem produktu, czyli strategii polegającej na tym, że produkty projektowane są już z myślą o tym aby działały zaledwie kilka lat, a ich naprawa była nieopłacalna - wtedy klient będzie zmuszony do zakupu nowej pralki czy lodówki, a producenci będą mogli zarabiać więcej.
W ramach nowego dekretu, który wszedł w życie w tym tygodni, każdy producent będzie musiał umieszczać na opakowaniu informację o żywotności swojego dzieła, a także o tym przez ile czasu będą jeszcze produkowane części zamienne do tego urządzenia - w przypadku naruszenia tego prawa groziła będzie sprzedawcom grzywna do 15 tysięcy euro.
Jednak, żeby nie było, że Francuzi są tak do przodu to dopiero planują oni wprowadzenie do swojego systemu prawnego instytucji zbliżonej do naszej rękojmi czy odpowiedzialności sprzedawcy za wady produktu, która ma przedawniać się w ciągu dwóch lat od zakupu. Widać czasem także nasz ustawodawca wprowadzi jakieś rozwiązanie na tyle dobre, że będzie ono naśladowane na świecie.
Źródło: