Rosjanie ogłosili, że zniszczyli niemal wszystkie wozy Bradley
Szef rosyjskiego koncernu Rostec ogłosił, że armii udało się zniszczyć prawie wszystkie amerykańskie wozy bojowe M2 Bradley. Eksperci militarni z Ukrainy stanowczo temu zaprzeczają. Pomimo tego, Rosjanin pochwalił niektóre systemy znajdujące się na pokładach tych pojazdów.

Rosjanie zniszczyli wszystkie wozy Bradley?
Siergiej Czemiezow ogłosił w najnowszym wywiadzie, że armii udało się zniszczyć prawie wszystkie amerykańskie wozy bojowe M2 Bradley. Oficjalnie wiadomo, że do Ukrainy od kwietnia 2023 roku dostarczono ponad 300 wozów bojowych M2 Bradley w wariancie M2A2 ODS-SA. Liczba ta obejmuje zarówno pojazdy przekazane w ramach początkowych pakietów pomocy (np. 50 wozów w styczniu 2023, kolejne 59 w tym samym miesiącu, a także dalsze dostawy, w tym 15 wozów w czerwcu 2023), jak i kolejne transporty, o których informowano w 2024 roku, choć dokładna liczba z późniejszych dostaw nie zawsze była precyzowana.
Trzeba jednak pamiętać, że według danych z maja 2025 roku, potwierdzono utratę 175 wozów Bradley (91 zniszczonych, reszta uszkodzona, porzucona lub przejęta), co wskazuje na intensywność ich użycia na froncie. Rosyjskie media, w tym Czemiezow, twierdzą, że niemal wszystkie Bradleye zostały zniszczone, jednak takie opinie są uznawane za przesadzone i nie znajdują potwierdzenia w niezależnych analizach.
Szef Rostecu chwali różne elementy Bradleya
Szef rosyjskiego koncernu Rostec przyznał, że jego inżynierowie przyjrzeli się z bliska przejętym w Ukrainie wozom Bradley. Okazuje się, że Czemiezow nie podziela entuzjazmu innych ekspertów co do tych maszyn, choć przyznaje, że ma on zalety pod względem bezpieczeństwa i wygody.
- Niektórzy eksperci, w tym nasi, chwalą Bradleya. Moim zdaniem to bezpodstawny entuzjazm. Przyjrzeliśmy się temu z różnych stron: ma zalety pod względem ochrony i wygody przedziału dla żołnierzy. Nie przeszkadza to jednak naszej broni w niszczeniu amerykańskich wozów piechoty wraz z ich załogami i żołnierzami - powiedział Siergiej Czemiezow.
Rosjanie przeszczepią technologię USA do swoich wozów
Ukraińscy eksperci podali, że Rosjanie mówią jedno, a myślą i robią drugie. Według nich, część amerykańskiej myśli technicznej z wozów bojowych już jest przeszczepiana do nowych prototypów rosyjskich BWP. Na to wskazują same słowa Czemiezowa, który bardzo dokładnie przeanalizował plusy i minusy tych pojazdów.
- Bradleye mają poważną słabość: problem z przełajowością, więc często nie mogą poruszać się po drogach terenowych, przez pola. Grzęzną w czarnej ziemi i ze względu na swoje ogromne rozmiary, stają się łatwym celem. Więc jaki jest sens poprawiania ochrony, jeśli wynik jest taki sam? Musimy jednak pamiętać, że bojowe wozy piechoty to nie czołgi. Ten pojazd musi być szybki, zwrotny, terenowy, zdolny do pokonywania rzek. Nasze bojowe wozy piechoty mogą to zrobić, ale amerykańskie pojazdy już nie - dodał Czemiezow.
Amerykański wóz bojowy piechoty to potężna broń
Amerykański wóz bojowy waży 27 ton i jest napędzany wysokoprężnym silnikiem Cummins VTA-903T o mocy 600 KM, który umożliwia rozpędzenie pojazdu do ok. 60 km/h. Z przodu maszyny zastosowano pancerz reaktywny, chroniący przed ostrzałem z armat automatycznych 2A42 kal. 30 mm i granatników przeciwpancernych RPG-7.
Jednak najważniejszą bronią jest jego armata łańcuchowa M242 Bushmaster kal. 25 mm miotająca różnymi pociskami. M2A2 ODS Bradley góruje nad standardowymi wozami piechoty takimi jak BWP-1 czy BWP-2 używanymi w Ukrainie. Przede wszystkim amerykański wóz ma znacznie lepszą optykę na podczerwień i w nocy. Na polu walki pojedynki wygrywa ten, kto pierwszy zauważy przeciwnika.
Bradley zapewnia w tym przewagę Ukraińcom, o czym Rosjanie mogli przekonać się wiele razy. Przy tym dzięki systemowi informacji i kontroli walki FBCB2, umożliwia sprawną komunikację między wozami, koordynując atak.
***
Bądź na bieżąco i zostań jednym z 88 tys. obserwujących nasz fanpage - polub GeekWeek na Facebooku i komentuj tam nasze artykuły!