Francuskie pociągi zmieniają się w mobilne muzea

Zamiast namawiać ludzi do odwiedzenia najsłynniejszych francuskich muzeów, tamtejsze państwowe koleje wpadły na pomysł, aby to muzea przyszły do podróżnych. Dzięki temu, jadą rano do pracy można tam podziwiać fantastyczne miejsca oraz zabytki.

Zamiast namawiać ludzi do odwiedzenia najsłynniejszych francuskich muzeów, tamtejsze państwowe koleje wpadły na pomysł, aby to muzea przyszły do podróżnych. Dzięki temu, jadą rano do pracy można tam podziwiać fantastyczne miejsca oraz zabytki.

Zamiast namawiać ludzi do odwiedzenia najsłynniejszych francuskich muzeów, tamtejsze państwowe koleje wpadły na pomysł, aby to muzea przyszły do podróżnych. Dzięki temu, jadą rano do pracy można tam podziwiać fantastyczne miejsca oraz zabytki.

Dzięki współpracy z amerykańską firmą 3M, wnętrza francuskich pociągów stały się muzeami. Ściany pokryto rozmaitymi ilustracjami – od zbiorów Wersalu, poprzez impresjonistów z Musée d’Orsay aż po ujęcia udostępnione przez Cinéma Gaumont, najstarszą wytwórnię filmową na świecie.

Podobno wprowadzenie nowego wystroju, spowodowało spadek wandalizmu w pociągach. Najwidoczniej obcowanie ze sztuką uszlachetnia.

Reklama

Ciekawe jaka będzie odpowiedź PKP ;)

SNCF, czyli odpowiednik naszego PKP, zatrudnia w sumie 180 tys. ludzi, a siedziba firmy znajduje się w Paryżu. Sieć torowisk to łącznie ponad 32 tys. kilometrów, z czego 1800 kilometrów to super szybkie linie. Łącznie zelektryfikowano 14,5 tys. km. Codziennie na tory wyjeżdża 14 tys. pociągów.  

 

Źródło:

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy