Głosowanie w "Idolu" zbyt demokratyczne dla Chin
Chiński odpowiednik popularnego telewizyjnego programu rozrywkowego Idol, nazwany w Państwie Środka Super Girl, został właśnie mimo świetnych wyników oglądalności anulowany, gdyż tamtejszym władzom nie przypadło do gustu SMS-owe głosowanie, które zbytnio przypominało zachodnią demokrację.
Chiński odpowiednik popularnego telewizyjnego programu rozrywkowego "Idol", nazwany w Państwie Środka "Super Girl", został właśnie mimo świetnych wyników oglądalności anulowany, gdyż tamtejszym władzom nie przypadło do gustu SMS-owe głosowanie, które zbytnio przypominało zachodnią demokrację.
Program ten cieszył się oglądalnością na poziomie 400 milionów osób na odcinek, co jest wynikiem, o jakim nasi rodzimi producenci telewizyjni nawet nie mogą śnić. Jak można się więc domyślać wypromowane przez ten program osoby mogą cieszyć się ogólnokrajową sławą i fantastycznymi zarobkami.
Mimo tego, w zdawałoby się coraz bardziej prącym ku zachodowi państwie, program został ściągnięty z anteny przez cenzorów Partii Komunistycznej. Ich zdaniem bowiem SMS-owe głosowanie na uczestników zbytnio przypomina zachodni system demokratyczny.
Już w 2006 roku mieli oni zastrzeżenia do programu, który miał przeszkadzać w budowie "harmonijnego społeczeństwa socjalistycznego". Wtedy jednak skończyło się na pouczeniu producentów programu, którzy zdaniem cenzorów powinni unikać "tworzenia gwiazd".
Jak więc widać ten azjatycki tygrys XXI wieku, wbrew wszelkim znakom, posiada silnie zakorzeniony system komunistyczny.