Grawitacja jakiej nie widzieliście

Po dwóch latach na orbicie sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) - GOCE - dostarczyła naukowcom wystarczająco dużo danych, aby stworzyć dokładną grawitacyjną mapę Ziemi. Wychodzi na to, że jak Wam ciężko - czas przeprowadzić się do Indii lub Ameryki Północnej.

Po dwóch latach na orbicie sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) - GOCE - dostarczyła naukowcom wystarczająco dużo danych, aby stworzyć dokładną grawitacyjną mapę Ziemi. Wychodzi na to, że jak Wam ciężko - czas przeprowadzić się do Indii lub Ameryki Północnej.

Po dwóch latach na orbicie sonda Europejskiej Agencji Kosmicznej (ESA) - GOCE - dostarczyła naukowcom wystarczająco dużo danych, aby stworzyć dokładną grawitacyjną mapę Ziemi. Wychodzi na to, że jak Wam ciężko - czas przeprowadzić się do Indii lub Ameryki Północnej.

Sonda GOCE (Gravity Field and Steady-State Ocean Circulation Explorer) została wystrzelona marcu 2009 roku i latała ona na niespotykanie niskiej wysokości - zaledwie 245 kilometrów nad powierzchnią naszej planety. Na jej pokładzie znajduje się specjalny sensor - gradiometr - składający się z sześciu niezwykle czułych akcelerometrów. Dzięki temu sonda jest w stanie mierzyć oddziaływanie grawitacji w trzech wymiarach - po raz pierwszy w historii.

Reklama

Do tego jest ona wyposażona w unikalny silnik jonowy - dzięki czemu jest w stanie utrzymywać się na tak niskiej orbicie.

Parę dni temu podczas konferencji na Technische Universität München w Monachium, w Niemczech została zaprezentowana nowa geoida - bryła, zakładająca pokrycie całej powierzchni Ziemi oceanem bez żadnych fal czy pływów - którego powierzchnię kształtuje tylko i wyłącznie grawitacja.

Wygląda to w ten sposób:

Subtelne różnice w grawitacji w różnych miejscach naszej planety biorą się z różnego rozmieszczenia mas skalnych w głębszych warstwach ziemi. Okazuje się, że "najciężej" mają mieszkańcy Islandii, Europy, Australii i Indonezji, podczas gdy najmniejsze przyciąganie występuje w rejonach Ameryki Północnej i Południowej, południa Indii i Sri Lanki.

Naukowcy liczą, że dzięki tym badaniom będą mogli lepiej poznać mechanizmy kierujące prądami morskimi na całym świecie - co ma istotne znaczenie przy badaniu klimatu, a także kierujące ruchami płyt tektonicznych - co z kolei jest bezcenne przy przewidywaniu trzęsień ziemi.

Dzięki niedużej aktywności słonecznej sonda GOCE była w stanie zakończyć tę fazę badań 6 tygodni przed przewidywanym terminem. Badacze są bardzo zadowoleni - bo zostało jej wystarczająco dużo paliwa, aby prowadzić badania do końca 2012 roku, dzięki czemu będą one o wiele dokładniejsze.

Źródła: ,

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy