Hardkorowe Audi A1 Clubsport

Audi A1 to samochód nie kojarzący się zbyt mocno ze sportem i osiągami. Jego rolą jest konkurowanie z MINI, Citroenem DS3 czy Alfą Romeo MiTo. Jednak dzięki kilku modyfikacjom to niepozorne autko może przeistoczyć się w prawdziwa bestię.

Audi A1 to samochód nie kojarzący się zbyt mocno ze sportem i osiągami. Jego rolą jest konkurowanie z MINI, Citroenem DS3 czy Alfą Romeo MiTo. Jednak dzięki kilku modyfikacjom to niepozorne autko może przeistoczyć się w prawdziwa bestię.

Koncepcyjne Audi A1 Clubsport to próba pokazania możliwości jakie drzemią w inżynierach jak i konstrukcji niemieckiego koncernu. Trudno inaczej wytłumaczyć pomysł jak i samą realizację budowy tak szalonego auta. Efekt prezentuje się doprawdy imponująco. Po pierwsze należy wspomnieć o silniku przeniesionym z Audi TT RS. Z jego 2500 cm3 wyciśniętych zostało aż 503 KM, która za pośrednictwem napędu Quattro przekazywana jest na wszystkie koła.

Auto zostało wyposażone w niskoprofilowe ogumienie o rozmiarze 255/30, wentylowane tarcze hamulcowe z ceramicznymi zaciskami, a także zawieszenie o regulowanym stopniu twardości. Jakby tego było mało w celu obniżenia masy zastosowano bardzo duże ilości włókna węglowego, którego najwięcej znajdziemy we wnętrzu jak i pod przednią maską. Redukcja masy i tak mocny silnik pozwalają niewielkiemu pojazdowi na zbliżenie się do granicy osiągów dostępnych tylko dla super samochodów. Przyspieszenie do steki zabiera 3,7 s., 200 km/h zabiera równe 10 s., a osiągniecie elektronicznie ograniczonej, maksymalnej prędkości 250 km/h nie stanowi najmniejszego problemu.

Audi A1 Clubsport quattro niestety nie wejdzie do produkcji seryjnej. Będzie służyło ono jedynie w celach promocyjnych i pokazowych. A szkoda. Jedyna dobra wiadomość jest taka, że auto to pojawi się za darmo w dniach od 1 do 4 czerwca w wirtualnej wypożyczalni na stronie Need For Speed World.

Geekweek
Masz sugestie, uwagi albo widzisz błąd?
Dołącz do nas