IBM tworzy największy twardy dysk świata

Naukowcy pracujący w IBM zajmują się właśnie tworzeniem największego twardego dysku świata. To monstrum ma mieć rozmiar 120 petabajtów, co na jednostki z którymi jest nam bardziej na rękę oznacza 120 milionów gigabajtów. Dużo?

Naukowcy pracujący w IBM zajmują się właśnie tworzeniem największego twardego dysku świata. To monstrum ma mieć rozmiar 120 petabajtów, co na jednostki z którymi jest nam bardziej na rękę oznacza 120 milionów gigabajtów. Dużo?

Naukowcy pracujący w IBM zajmują się właśnie tworzeniem największego twardego dysku świata. To monstrum ma mieć rozmiar 120 petabajtów, co na jednostki z którymi jest nam bardziej na rękę oznacza 120 milionów gigabajtów. Dużo?

Petabajt - jednostka oznaczająca 10 do potęgi 15 bajtów. Jest to jedynka z piętnastoma zerami (000 000 000 000 000). Teraz wyobraźcie sobie tę liczbę pomnożoną razy 120 i uzyskacie wielkość nowego dysku IBM. Dla porównania w 2006 roku cały serwis eBay posiadał 2 petabajty danych, w 2008 roku Google przetwarzało 24 petabajty informacji dziennie, a w grudniu 2010 roku archiwum całego praktycznie internetu - The Internet Archive - posiadało łącznie 5.8 petabajta danych (co ciekawe - ludzki hipokamp - obszar naszego mózgu odpowiedzialny m.in. za pamięć potrafi przechować około 2.5 petabajta danych binarnych).

Reklama

Największe stosowane do tej pory dyski mają rozmiary około 15 petabajtów, skok wielkości jest więc bardzo duży. Aby tego dokonać IBM układa pojedyncze dyski w zorientowane poziomo szuflady (tak jak w większość data-centrów), lecz zostały one ściśnięte nawet bardziej.

Inżynierowie IBM musieli opracować też nowy system automatycznego tworzenia zapasowych kopii danych z poszczególnych dysków wchodzących w skład tej ogromnej sieci, które dokonują swojego żywota. W tym celu poszczególne pliki rozpraszane są po kilku różnych dyskach, dzięki czemu tworzenie takich kopii, a następnie przywracanie ich może odbywać się w locie bez żadnego spowalniania pracy całości.

Jak się zapewne domyślacie nie trafi on pod strzechy, lecz będzie służył zastosowaniom naukowym. Dysk został zamówiony przez anonimowego klienta, który zamierza przeprowadzić z jego użyciem szereg symulacji z wielką ilością danych.

Mamy nadzieję, że kiedyś postanowi się on ujawnić i zdradzić co konkretnie jest symulowane w tym przypadku.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy