Inteligentne zegarki w natarciu - kolejny ciekawy gadżet?

W Berlinie odbywają się właśnie targi IFA, które zawsze obfitują w prezentacje ciekawych gadżetów i inie inaczej było tym razem, bo mogliśmy bliżej przyjrzeć się na przykład inteligentnym zegarkom. Nie tylko Samsung ma dla na swoją propozycję, bo po piętach depcze mu także Qualcomm, który do tej pory słynął raczej z układów do smartfonów i tabletów.

O co w ogóle tyle szumu? Ideą smartwatcha ma być fakt, że jest on towarzyszem dla naszego urządzenia mobilnego z Androidem lub iOSem, czyli kolejnym ułatwiającym życie gadżetem. Łączy się z nim bezprzewodowo i pozwala m.in. na wyświetlanie powiadomień o połączeniach czy odbieranie wiadomości, a nawet odpowiadanie na nie. Sam też jest w pełni funkcjonalny, ponieważ obsługuje wiele różnych aplikacji, np. sportowych (jak RunKeeper).

Samsung zadbał o to, żeby jego zapowiedziany dziś oficjalnie Galaxy Gear wyróżniał się na tle konkurencji i wyposażył go w 1.63-calowy wyświetlacz o rozdzielczości 320x320 pikseli, aparat umożliwiający robienie zdjęć i kręcenie krótkich filmików oraz 4 GB pamięci wewnętrznej, żeby było je gdzie przechowywać. Na koniec najmniej przyjemna wiadomość, czyli cena, która w Stanach Zjednoczonych wyniesie 299 dolarów i nie ma co liczyć na to, że w Europie będzie niższa.

Inteligentny zegarek od Qualcomm również poznaliśmy dopiero dziś, nazywa się on Toq i jak zapewnia producent, dzięki ekranowi Mirasol jest bezkonkurencyjny w czasie używania na zewnątrz przy świetle słonecznym. Trzeba jednak uczciwie przyznać, że kiedy porównamy go pod względem technologicznym z urządzeniem Samsunga, to wypada dość słabo, chociaż ma swoje zalety - jak długi czas pracy na baterii, które mogą skusić wielu potencjalnych nabywców.

Czy inteligentnym zegarkom uda się zawojować rynek? Czas pokaże, na razie są jedynie ciekawostką, której przyglądamy się z zainteresowaniem, bo nie da się ukryć, że niektóre funkcjonalności zapowiadają się naprawdę obiecująco.