iPhone ratuje życie facetowi postrzelonemu z shotguna

Chociaż Apple tworzyło iPhone’a 5c z najlepszymi intencjami, to niestety nie jest on najlepiej sprzedającym się produktem koncernu – dziś okazuje się jednak, że jest na świecie przynajmniej jedna osoba, która zawdzięcza temu modelowi … życie!

Chociaż Apple tworzyło iPhone’a 5c z najlepszymi intencjami, to niestety nie jest on najlepiej sprzedającym się produktem koncernu – dziś okazuje się jednak, że jest na świecie przynajmniej jedna osoba, która zawdzięcza temu modelowi … życie!

Chociaż Apple tworzyło iPhone’a 5c z najlepszymi intencjami, to niestety nie jest on najlepiej sprzedającym się produktem koncernu – wiele osób zastanawia się nawet, czy firmie potrzebne są kolejne budżetowe modele tego typu, ale to zdecydowanie temat na inną dyskusję. Dziś okazuje się bowiem, że jest na świecie przynajmniej jedna osoba, która zawdzięcza temu modelowi … życie!

Brytyjska policja poinformowała właśnie, że pewien mężczyzna postrzelony z shotguna przeżył ten przykry incydent tylko dlatego, że miał w kieszeni smartfon. Oczywiście wciąż zmaga się z poważnymi obrażeniami wewnętrznymi, ale zdaniem lekarzy nie miałby tyle szczęścia, gdyby zapomniał tego dnia zabrać ze sobą swojego iPhone’a. Telefon przyjął na siebie impet strzału, co widać na zdjęciu poniżej, dlatego mężczyzna był w stanie przeżyć postrzał.

Reklama

Jak twierdzi inspektor Gary McIntyre z Cheshire Police: - Na szczęście telefon ofiary przyjął na siebie siłę uderzenia, dlatego mężczyzna przeżył – to bardzo istotna sprawa, bo gdyby smartfona nie było w kieszeni, tego człowieka prawdopodobnie nie byłoby go już z nami.

Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy