Jetpack z Nowej Zelandii

Niedawno mogliście zobaczyć najmniejszy śmigłowiec świata produkowany w Japonii. Równie ciekawym wynalazkiem może pochwalić się Nowa Zelandia, gdzie powstała bardzo ciekawa maszyna latająca o nazwie Martin Jetpack.

Niedawno mogliście zobaczyć najmniejszy śmigłowiec świata produkowany w Japonii. Równie ciekawym wynalazkiem może pochwalić się Nowa Zelandia, gdzie powstała bardzo ciekawa maszyna latająca o nazwie Martin Jetpack.

Niedawno mogliście zobaczyć produkowany w Japonii. Równie ciekawym wynalazkiem może pochwalić się Nowa Zelandia, gdzie powstała bardzo ciekawa maszyna latająca o nazwie Martin Jetpack.

Choć jego nazwa mogłaby wskazywać na napęd odrzutowy to niestety w maszynie tej zastosowano dwa tradycyjne silniki tłokowe. Mimo tego maszyna charakteryzuje się bardzo przyzwoitymi osiągami, a co najważniejsze umożliwia start i lądowanie w pionie.

Pułap maksymalny Martin Jetpack jak do tej pory wynosi ponad 1500 metrów, a wznoszenie zostało ograniczone do 4 m/s. Prędkość maksymalna to mniej więcej 100 km/h. Zapas paliwa pozwala na około 30 minut lotu co, przy maksymalnej prędkości umożliwiłoby wykonanie lotu na dystansie 50 km. Nowo zelandzka firma w tej chwili poszukuje dodatkowych funduszy na rozpoczęcie produkcji seryjnej, która ma szansę ruszyć w przyszłym roku. Koszt jednej jednego egzemplarza ma wynieść 20 000 dolarów.

Reklama
Geekweek
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Reklama
Strona główna INTERIA.PL
Polecamy